Oblał sąsiada benzyną i podpalił. Mariusz L. stanął przed sądem

i

Autor: Damian Bonarek Oblał sąsiada benzyną i podpalił. Mariusz L. stanął przed sądem

W złości oblał sąsiada benzyną i podpalił. Ruszył proces mężczyzny oskarżonego o zabójstwo sąsiada w Siechnicach [AUDIO]

2018-11-27 16:30

Przed wrocławskim Sądem Okręgowym ruszył proces Mariusza L., oskarżonego o zabójstwo sąsiada, Jana G. Do zdarzenia doszło pod koniec lipca bieżącego roku w podwrocławskich Siechnicach.  

Jan G. zmarł, mimo leczenia, na początku sierpnia.

Zamiar bezpośredni

Oskarżony działał w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia - tak twierdzi prokuratura. Mówiąc wprost, zdaniem śledczych Mariusz L. chciał zabić i zrobił to z premedytacją.

- Po uprzednim oblaniu jego ciała substancją łatwopalną i podpaleniu, spowodował rozległe obrażenia jego ciała w postaci oparzeń, obejmujących około 60% powierzchni całego ciała, w następstwie których, mimo podjętego leczenia, pokrzywdzony zmarł - czytała w akcie oskarżenia prokurator Anna Monika Molik z prokuratury w Oławie.

Prokuratura nie chce na razie zdradzać jakiej kary dla Mariusza L. będzie się domagać. Zdaniem śledczych jest na to za wcześnie.

>>> Przyszli lekarze z Wrocławia uczą się śmiać! Bo to bardzo ważne w ich zawodzie [AUDIO]

Nie chciał zabić

Mariusz L. do winy się nie przyznaje.

- Robiłem renowację wanny i po prostu odruchowo wziąłem tę butelkę, podszedłem do niego i chlusnąłem. Mówię: "Jasiek, nie stukaj mi po tych oknach więcej", i odszedłem. Ja nie chciałem mu zrobić krzywdy, przysięgam - mówił przed sądem oskarżony.

Obrońca Mariusza L. odmówił komentarza. Następna rozprawa na początku grudnia.

Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka:

Czytaj także: 19-latek jechał samochodem z czterema różnymi oponami. Uderzył w drzewo, razem z pasażerem trafił do szpitala 

ZOBACZ TO WIDEO: