Kotiki afrykańskie to jedne z ulubieńców pracowników zoo i zwiedzających. Powodem jest ich urok oraz skłonność współpracy w kontakcie bezpośrednim. Dzięki temu zwiedzający mogą oglądać ciekawe, pokazowe karmienia z treningiem medycznym, a opiekunowie mogą utrzymać zwierzęta w świetnej kondycji fizycznej i psychicznej.
Najmłodsza samiczka kotika afrykańskiego to czwarty szczeniak, który przyszedł na świat we wrocławskim zoo. Pierwsza była, urodzona pięć lat temu Zola, a dwa lata temu Ivy i Hugo. Mała samiczka nie ma jeszcze imienia. Opiekunowie zastanawiają się nad Eshe (Eszi) lub Zuri, co języku shona w połączeniu oznacza „piękne życie”
- Zola przyjechała do nas w brzuchu matki, jej ojcem nie jest Nelson, samiec alfa, więc zostanie z nami. Jednak Ivy i Hugo, prawdopodobnie tej jesieni opuszczą Wrocław. Jeszcze nie wiemy gdzie pojadą, ale powoli je do tego przygotowujemy podczas treningów. Co do najmłodszej samiczki, to już kilka ogrodów dopytuje o nią. Można więc powiedzieć, że powoli ustawia się do jej płetwy kolejka. – mówi Paweł Borecki, opiekun kotików z wrocławskiego zoo.
Na razie maluch głównie karmi się mlekiem matki, śpi i bawi się z innymi członkami stada oraz opiekunami. Ma do swojej dyspozycji część zaplecza oraz mini-przedszkole czyli okólnik, w którym znajduje się niewielki basen do nauki pływania, podest oraz liczne zabawki. Zwiedzający mogą ją na razie podziwiać z daleka, bo do stada dołączy gdy nauczy się dobrze pływać. Będzie to około za 2 miesiące.
Kotiki afrykańskie, czyli uchatki karłowate, zamieszkują w środowisku naturalnym ląd oraz przybrzeżne wyspy południowo-zachodniej i południowej Afryki. Na dietę kotików składają się głównie ryby, którą uzupełniają kalmarami, langustami i krewetkami. Niestety, zdarza się im polować także na pingwiny przylądkowe.
Żyją do 25 lat, osiągając dojrzałość płciową u samca po czwartym roku życia i po trzecim u samic. Po trwającej niemal rok ciąży rodzą się szczenięta pokryte czarną sierścią, która z czasem staje się wodoodporna. Po około miesiącu zaczynają wchodzić na płycizny i powoli uczą się pływać. Choć młode osiągają samodzielność po około 7 miesiącach, to matka może je karmić nawet do trzeciego roku życia, bo zwykle robi to do następnego porodu.