Suszarka z praniem w lesie pod Bielawą
O nietypowym odkryciu Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych we Wrocławiu poinformowała na swoim profilu na Facebooku. - W sytuacji, gdy myślisz, że w lesie nic już cię nie zaskoczy. Najnowszy trend — wietrzenie ubrań zapachem lasu. Jak brzmiałoby wasze hasło reklamowe? - napisali leśnicy.
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Wielu zastanawiało się, jak pranie znalazło się w lesie. - Pewnie gdzieś w pobliżu jest ziemianka, w której mieszkają ludzie i choć mieszkanie nietypowe to potrzeby życiowe typowe - w tym pranie ubrań by były czyste – napisała Joanna. - Ale czy to ktoś tak specjalnie powiesił, czy może wichura komuś z ogródka wywiała? - zastanawiała się Beata.
Prawda okazała się bardziej prozaiczna. Pranie w ten nietypowy sposób suszyli mieszkańcy domu znajdującego się na skraju lasu w jednej z miejscowości pod Bielawą na terenie Nadleśnictwa Świdnica. - Na pranie natknął się jeden z pracowników nadleśnictwa. Mieszkańcy zostali pouczeni, żeby więcej tego nie robili i rzeczywiście, więcej się to już nie powtórzyło – mówi nam Malwina Sokołowska z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu.
Stare jajka, ryby i chemikalia
Jak dodaje, choć z pozoru sprawa wydaje się błaha, to takie ubrania mogłoby porozciągać po lesie dzikie zwierzęta, a później już by ich nie szukał.
Niestety, to co wyrzucają ludzie w lasach jeży włosy na głowie. Odpady budowlane, stare meble, opony czy po prostu śmieci to najczęstsze nielegalne odpady, które lądują w lasach. Okazuje się, że zdarzają się jeszcze bardziej niewiarygodne znaleziska. - Zdarzają się choćby groźne substancje niewiadomego pochodzenia, które mogą być bardzo groźne dla środowiska. Ponadto były takie sytuacje, że do lasów wyrzucane były całe palety z przeterminowanymi jajkami czy zepsute ryby. Kiedyś zdarzyła się również cała ciężarówka gąbek wykorzystywanych w przemyśle motoryzacyjnym – wylicza przedstawicielka Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu.
Malwina Sokołowska tłumaczy, że do lasów nie należy niczego wywozić. - Po świętach wiele osób wyrzuca do lasów naturalne choinki. Nie należy tak robić, podobnie jak nie należy wywozić liści czy traw. Las to nie kompostownik. Wyrzucone w złym miejscu nawet takie, zdawałoby się naturalne, odpady mogą mieć niekorzystny wpływ - apeluje.