Od poniedziałku do soboty żołnierze będą szczegółowo badać to miejsce. Sprawdzą je pod kątem radiacyjnym, saperskim i chemicznym. Oczyszczą też z niebezpiecznych materiałów.
- Badanie ma na celu wykluczenie, że na tym terenie na głębokości do jednego metra znajdują się jakieś materiały niebezpieczne. Głównym naszym przesłaniem jest to, by wykluczyć niebezpieczeństwo czy potencjalne zagrożenie dla okolicznych mieszkańców czy przebywających tutaj osób postronnych, żeby nie doszło do jakiejś tragedii – mówi Tomasz Smolarz, wojewoda dolnośląski.
Posłuchaj wypowiedzi wojewody:
Jak będą badać teren?
- Sprawdzenie będzie za pomocą wykrywaczy min, georadarów, które są przygotowane do tego, aby sprawdzić bardzo dokładnie od 40 do 1 metra, w zależności od struktury terenu – mówi płk Artur Talik z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Przypomnijmy: o sprawie złotego pociągu zrobiło się głośno w połowie sierpnia. Do wałbrzyskich urzędników zgłosiło się wówczas dwóch mężczyzn: Polak Piotr Koper i Niemiec Andreas Richter.
Za pośrednictwem kancelarii prawnej przekazali wiadomość o odkryciu miejsca ukrycia pociągu pancernego z czasów II wojny światowej. Ich zdaniem może znajdować się w nim broń i cenne eksponaty.
Posłuchaj wypowiedzi pułkownika:
Materiał przygotowała reporterka Radia ESKA, Ewelina Wąs.