Wpis o tym, co miała przeżyć na porodówce wywołał burzę: “Milczeć i słuchać, nie zadawać głupich pytań ”

i

Autor: Pixabay.com Wpis o tym, co miała przeżyć na porodówce wywołał burzę: “Milczeć i słuchać, nie zadawać głupich pytań ” / zdjęcie ilustracyjne

Wpis o tym, co miała przeżyć na porodówce wywołał burzę: “Milczeć i słuchać, nie zadawać głupich pytań ”

2021-11-30 16:36

To miał być trzeci poród kobiety w tym szpitalu. Pomimo tego, że jak zaznacza wcześniejsze porody były w porządku, przy kolejnym miała przeżyć koszmar. Jej wpis w mediach społecznościowych wywołał burzę: “Proszę milczeć i słuchać, nie zadawać głupich pytań. Po co Pani przyszła do szpitala? “ - miała usłyszeć mieszkanka Lubina.

O koszmarze, jaki miała przeżyć na porodówce kobieta poinformował portal lubin.pl. Lubinianka w Szpitalu Regionalnego Centrum Zdrowia urodziła już dwójkę dzieci i jak sama zaznaczyła „nigdy nic strasznego się nie stało” , dlatego postanowiła urodzić tam trzecie dziecko.

Kobieta postanowiła zgłosić się do szpitala w 40. tygodniu ciąży z wagą dziecka ponad 4 kg. Swoją historię opisała na Facebooku:

– Pierwsze badanie przed przyjęciem to (poza toną dokumentów): proszę milczeć i słuchać, nie zadawać głupich pytań. Po co pani przyszła do szpitala? Termin minął? Termin mija po 42. tygodniu ciąży? Martwi się pani? To niech pani słucha, a nie głupoty gada. Dupa niżej! Niżej! Dziecko duże?! Taki mały brzuch?! Nawet nie będę sprawdzał, bo widzę po brzuchu. To tylko część z bardzo nieprzyjemnego badania. Po badaniu wziernikiem, chciałam ubrać bieliznę przed USG, ale mi nie pozwolił – relacjonuje lubinianka na jednej z grup.

Czytaj też: Mężczyzna spadł ze schodów. Zginął na miejscu. Koszmarny wypadek w Oleśnicy

Jak wynika z relacji kobiety, kolejne dni nie przyniosły poprawy.

– Absolutna znieczulica, brak profesjonalizmu, brak dobrych lekarzy, którzy kiedyś tam pracowali – opisuje.

Lubinianka zdecydowała się wypisać ze szpitala na własne żądanie i urodzić w Nowej Soli.

Lubin: szpital zabrał głos

Portal lubin.pl poprosił Małgorzatę Bacię, prezes Regionalnego Centrum Zdrowia w Lubinie o komentarz w tej sprawie.

“Pisemne wyjaśnienia a także treść przeprowadzonych rozmów zdają się nie potwierdzać podniesionych przez Pana zarzutów, w tym niewłaściwego zachowania, nieprawidłowej diagnostyki a także braku prawidłowej opieki medycznej “– czytamy w odpowiedzi szpitala.

Jak zaznacza prezes szpitala: “obszar położniczo – ginekologiczny, ze względu na specyfikę świadczeń może powodować nie tylko poczucie odarcia z intymności, ale także obawy przed nieznanym czy tez rodzić inne negatywne odczucia w zakresie świadczonych usług”.

Według prezes opinia jest dla szpitala krzywdząca.

“Z tego względu personel udzielający świadczeń medycznych dokłada wszelkich starań, by swoim zachowaniem nie pogłębiać lęków związanych z hospitalizacją. Tym bardziej więc prezentowane zarzuty są dla nas krzywdzące. Jednakże wiemy, iż niezależnie od poziomu udzielanych świadczeń mogą pojawić się osoby niezadowolone z postępowania medycznego, dlatego w tym miejscu pragniemy zapewnić, iż Zarząd, a także wszyscy pracownicy dokładają wszelkich starań by odsetek niezadowolonych pacjentów był jak najmniejszy”.

Zobacz też: Mieszkaniec Ulanowa wykorzystywał seksualnie dziecko? Tadeusz Sz. aresztowany

Super Raport 30.11 (Goście: Paweł Kowal - KO oraz Sylwia Spurek - eurodeputowana Zielonych) Sedno Sprawy: Marcin Przydacz
Sonda
Poród naturalny czy cesarskie cięcie?