Do rozboju doszło w nocy w rejonie placu Grunwaldzkiego we Wrocławiu. Jeden z mieszkańców stolicy Dolnego Śląska został pobity i okradziony pod jednym ze sklepów monopolowych. Sprawca zabrał swojej ofierze telefon komórkowy, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia. Pobity mężczyzna z licznymi zasinieniami na twarzy niezwłocznie zgłosił się na policję.
- Policjanci natychmiast pojechali na miejsce, w którym miało dojść do przestępstwa – informuje sierż. szt. Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Ustalili m.in. świadka zdarzenia, który potwierdził, że widział jak dwóch mężczyzn bije poszkodowanego, a następnie oddalają się w nieznanym kierunku.
Na miejscu zdarzenia policjanci zastali… sprawcę rozboju. 24-letni wrocławianin miał przy sobie telefon, który kilka minut wcześniej ukradł. Mężczyzna został zatrzymany i jeszcze tej samej nocy trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut dokonania rozboju i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. 24-latkowi za rozbój grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.