Oskarżeni nie przyznają się do winy

i

Autor: Jarmoluk/PD/pixabay.com Oskarżeni nie przyznają się do winy

Wrocław: Dyrektorka szpitala załatwiła sobie i mężowi studia jako łapówkę? Ruszył proces [AUDIO]

2017-01-11 9:07

Była dyrektorka szpitala na Brochowie i jej mąż, były zastępca dyrektora do spraw lecznictwa Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego, oskarżeni są o przyjęcie od jednej z firm medycznych łapówki wartej 30 tysięcy złotych.

Spółka rzekomo opłaciła Violeccie P. i Bogusławowi S. studia menadżerskie MBA i kurs syndyków w zamian za kupno jej produktów i sprzętu do leczenia chorób ginekologicznych. Małżeństwo miało otrzymać od znanego koncernu darowiznę w wysokości blisko 30 tysięcy złotych.

- Violetta P. zażądała, a następnie przyjęła od przedstawiciela handlowego korzyść majątkową w postaci finansowania dla siebie oraz innej osoby magisterskich studiów menadżerskich MBA. Środki przeznaczone na tę umowę uzyskano poprzez unieważnienie w dniu 10 września 2001 roku rabatu udzielonego na rzecz szpitala w umowie kupna sprzedaży -  mówiła podczas odczytania aktu oskarżenia, prokurator Anna Ulicz.

Małżeństwo: Zapłacilismy podatek od tych studiów

Oskarżeni nie przyznają się do winy. Tłumaczyli, że były to darowizny, od których zapłacili podatki, a wiedza zdobyta na studiach i kursie miały usprawnić kierowanie szpitalami. Małżonkowie twierdzą też, że jako dyrektorzy nie mieli wpływu na zakupy, przetargi, ani na wybór komisji przetargowych. 

W lutym sąd przesłucha przedstawiciela koncernu oferującego rzekome łapówki.

Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Rafała Sterczyńskiego:

Czytaj także: Wrocławianie polują na żebrolajki. Nowy challenge podbija Facebooka [AUDIO]​