Do zdarzenia doszło w piątek, 10 września, przed godz. 9 przy al. Hallera, niedaleko skrzyżowania z ul. Grabiszyńską. Pracownik personelu sprzątającego w wiacie śmietnikowej znalazł podejrzany przedmiot. - Na miejscu zjawiły się służby, podjęto również decyzję o ewakuacji mieszańców kilku bloków przy al. Hallera. Gdy okazało się, że nie jest to ani ładunek wybuchowy, ani nic niebezpiecznego, mieszkańcy mogli wrócić do swoich mieszkań - mówi sierżant sztabowy Krzysztof Marcjan z biura prasowego wrocławskiej policji. Działania służb trwały ok. dwóch godzin.
W czasie akcji służb z utrudnieniami musieli liczyć się również kierowcy i pasażerowie MPK. Nie kursowały bowiem autobusy linii A, 119, 125 i 136, które jeździły objazdem przez al. Pracy. Normalny ruch został przywrócony przed godz. 10.
ZOBACZ TEŻ: Makabryczne znalezisko we Wrocławiu. Ludzkie szczątki w wykopie przy torowisku. Zobacz galerię poniżej.