Ma 12 metrów długości i mieści blisko pół tysiąca skrytek. Zyskał już sobie miano „paczkoMatki”, czyli „matki wszystkich paczkomatów”, a okoliczni mieszkańcy nazwali go „Godzillą”. Ogromny paczkomat, który pojawił się niedawno przy ul. Olszewskiego we Wrocławiu, prawdopodobnie będzie musiał zostać rozebrany.
Zdaniem Miejskiego Konserwatora Zabytków, gigantyczna metalowa konstrukcja zaburza układ urbanistyczny osiedla. W tej sytuacji urzędnicy nakazali właścicielowi usunięcie paczkomatu i przywrócenie do stanu poprzedniego zabytku, jakim jest układ urbanistyczny osiedla Biskupin.
- W tym miejscu mogliśmy działać jedynie na mocy ustawy o ochronie zabytków. Tam gdzie nie mamy odczynia z obiektami znajdującymi się pod ochroną Miejskiego Konserwatora Zabytków , miasto za sprawą liberalizacji prawa budowlanego ma związane ręce – czytamy w komunikacie Urzędu Miejskiego Wrocławia. - Po nowelizacji prawa budowlanego w przypadku budowy bankomatów, biletomatów, wpłatomatów, automatów sprzedających, automatów przechowujących przesyłki lub automatów służących do wykonywania innego rodzaju usług o wysokości do 3 m włącznie nie jest wymagane pozwolenie albo choćby zgłoszenie. To oznacza, że nie ma żadnej możliwości kontroli przez organ administracji architektoniczno-budowlanej na terenach prywatnych.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy paczkomat zostanie usunięty.