Uwagę wrocławskich policjantów patrolujących rejon Psiego Pola, zwrócił kierowca fiata cinquecento, który w dynamiczny sposób skręcił w drogę poprzeczną. Jednocześnie funkcjonariusze zauważyli, jak z samochodu wypada mały pies. Policjanci natychmiast zatrzymali kierowcę fiata i zaopiekowali się psem, który mógł zostać potrącony przez inne pojazdy. Czworonogowi na szczęście nic się nie stało i wkrótce trafił pod opiekę osoby zaufanej.
Poważne kłopoty będzie miał natomiast kierowca fiata. Jak się okazało 57-letni wrocławianin był pijany. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 1,5 prom. alkoholu w organizmie.
- Mężczyzna był bardzo agresywny, a jego zachowanie mocno utrudniało funkcjonariuszom wykonywanie niezbędnych czynności służbowych - informuje sierż. szt. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Jakby tego było mało, 57-latek kierował fiatem, nie posiadając do tego wymaganych uprawnień. Pijany mężczyzna został przewieziony na komisariat przy ul. Kiełczowskiej. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozić mu może kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

i