Policjanci z komisariatu przy ul. Grunwaldzkiej zlikwidowali domowe laboratorium, w którym wytwarzane i paczkowane były narkotyki. W mieszkaniu 44-letniego wrocławianina funkcjonariusze znaleźli przedmioty wykorzystywane do produkowania oraz późniejszego handlu środkami odurzającymi.
- Były to m.in. szklane lufki, waga elektroniczna, kilkaset nowych nieużywanych woreczków foliowych strunowych do pakowania towaru przeznaczonego na sprzedaż i inne, z których wrocławianin korzystał nawet jeszcze chwilę przed przyjściem mundurowych do jego domu - informuje sierż. Aleksandra Rodecka z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Na łyżce stołowej w jednym z pokoi, znajdowały się resztki świeżo przetworzonej substancji. Zdążył on bowiem tego dnia, wyprodukować już substancje, które właśnie poporcjował.
44-latek próbował tłumaczyć policjantom, że środki odurzające gromadzi na własny użytek. W końcu jednak przyznał, że znaleziony w mieszkaniu worek z suszem miał mu posłużyć do przygotowania kolejnych porcji narkotyków. Łącznie w mieszkaniu wrocławianina funkcjonariusze znaleźli blisko 30 porcji handlowych metamfetaminy oraz 500 porcji suszu roślinnego.
Mężczyzna został zatrzymany, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Może mu grozić co najmniej kilka lat pozbawienia wolności.