Do zdarzenia doszło 6 listopada. Funkcjonariusze z Komisariatu Wodnego we Wrocławiu otrzymali około godz. 19.00 informację od ratowników WOPR, że w okolicy mostów Dmowskiego grupa osób płynąca łodzią wiosłową typu „canoe” wywróciła się i wszyscy wpadli do rzeki. Okazało się, że to grupa pięciu chłopców - nastoletni harcerze w wieku od 13 do 17 lat.
- Z zebranych do tej pory informacji wynika, że byli oni uczestnikami kursu zastępowych i mieli wykonać zadanie samodzielnego przepłynięcia łodzią pewnego odcinka Odry. Na rzekę mieli wypłynąć po godz. 17.00. W pewnym momencie wpadli w wir wodny, a ich łódka wywróciła się i wszyscy wpadli do wody. Na szczęście udało im się dopłynąć do brzegu, a jeden z nastolatków wezwał pomoc - opisuje policja. Ratownicy WOPR udzielili im odpowiedniej pomocy, zaopiekowali się nimi i wezwali policję.
Polecany artykuł:
W sprawie został zatrzymany 19-letni opiekun. Funkcjonariusze w dalszym ciągu sprawdzają wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Jak podaje dolnośląska policja, jeśli okazałoby się, że osoba odpowiedzialna za uczestników kursu naraziła swoich podopiecznych na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, to za taki czyn może grozić kara nawet do 3 lat więzienia.