Uwagę kierowców podróżujących ulicą Krzycką we Wrocławiu zwróciła siedząca za kierownicą forda kobieta, która jechała całą szerokością jezdni. Wszystko wskazywało na to, że kobieta może być pijana i wkrótce może spowodować wypadek. O zdarzeniu natychmiast poinformowano więc policję. Na miejsce wysłano wspólny patrol wrocławskiej drogówki i Żandarmerii Wojskowej. Gdy policjantka z żołnierzem dotarli na miejsce, bez problemu odnaleźli wskazany samochód.
- Od kobiety wyczuwalna była silna woń alkoholu – informuje sierż. Aleksandra Rodecka z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Mężczyźni, którzy wzywali pomoc i widzieli całe zdarzenie, potwierdzili, że to ona kierowała fordem i nikogo innego w tym pojeździe nie było.
Jak się okazało 61-letnia kobieta była kompletnie pijana. Badanie alkomatem wykazało w jej organizmie prawie 3 promile alkoholu. Jakby tego było mało, szybko wyszło na jaw, że 61-latka, wsiadając za kierownicę, zignorowała orzeczony przez sąd zakaz kierowania przez nią pojazdami.
Kobieta została zatrzymana i osadzona w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. O jej dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi jej nawet do 5 lat pozbawienia wolności.