Wrocław: Pijany 22-latek wjechał do rowu

i

Autor: materiały policji

Wrocław: Pijany 22-latek wjechał do rowu. Twierdził, że auto prowadziła nieznana kobieta

2021-09-08 20:38

Ponad 2 promile alkoholu miał w organizmie 22-letni wrocławianin, który wjechał samochodem do rowu przy ul. Kiełczowskiej. Gdy na miejscu pojawili się policjanci, mężczyzna usiłował im wmówić, że to nie on kierował samochodem, lecz nieznana kobieta.

Tuż po godz. 3 w nocy wrocławscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że na ul. Kiełczowskiej jakiś samochód wjechał do przydrożnego rowu. Na miejsce natychmiast wysłano patrol, by sprawdzić co się stało i czy nikt nie potrzebuje pomocy.

- Policjanci w ciągu kilku minut byli już na osiedlu Zawidawie - informuje sierż. szt. Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Faktycznie, w rowie znajdowało się osobowe audi, a za jego kierownicą siedział 22-letni mieszkaniec Wrocławia. Mężczyzna o własnych siłach opuścił fotel kierowcy, choć już za chwilę zaczął twierdzić, że to wcale nie on zjechał samochodem z jezdni.

22-latek próbował przekonać policjantów, że za kierownicą siedziała nieznana kobieta. Nie potrafił jednak podać żadnych innych szczegółów dotyczących rzekomej kierującej. W końcu – widząc, że nie przekona policjantów do swojej wersji wydarzeń - przyznał się, że to on kierował samochodem i wyjeżdżając z ul. Poleskiej stracił nad nim panowanie, a następnie wjechał do rowu i nie potrafił już się z niego wydostać.

Jak się okazało, wrocławianin był kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. W tej sytuacji został zatrzymany. Policjanci zatrzymali też jego prawo jazdy. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grożą mu nawet 2 lata więzienia.

Dron sfilmował przerażający wypadek audi i busa
Sonda
Czy kary dla pijanych kierowców powinny być wyższe?