Wrocławscy policjanci podczas patrolowania południowej części miasta zwrócili uwagę na jadące ulicą Krakowską BMW. Na widok radiowozu kierowca BMW gwałtownie przyśpieszył i zaczął odjeżdżać w kierunku Siechnic. Dla policjantów stało się jasne, że siedzący za kierownicą samochodu mężczyzna chce uniknąć kontroli. Włączyli więc sygnały i dali kierowcy znak, by się zatrzymał. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Samochód jeszcze bardziej przyspieszył i zaczął uciekać. Rozpoczął się policyjny pościg.
Funkcjonariusze ścigali BMW przez kilka kilometrów. W końcu uciekający mężczyzna zdał sobie chyba sprawę, że nie uda mu się zgubić policjantów i zatrzymał samochód przed Radwanicami.
- Policjanci wyciągnęli z samochodu dwóch mężczyzn i założyli im kajdanki na ręce. Okazali się nimi być obywatele Ukrainy w wieku 23 oraz 24 lat – informuje sierż. szt. Dariusz Rajski z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Przy jednym z nich mundurowi ujawnili woreczek z białym proszkiem. Późniejsze sprawdzenia wykazały, że była to amfetamina w ilości kilku porcji.
Kierowca BMW przyznał się, że kilka godzin wcześniej zażywał amfetaminę. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i trafili na komisariat. 23-letni kierowca odpowie teraz za prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków oraz niezatrzymanie się do policyjnej kontroli, a 24-letni pasażer za posiadanie narkotyków.