Informację o pożarze wrocławska straż pożarna otrzymała po godz. 20. Ogień pojawił się w garażu podziemnym przy ul. Miodowej we Wrocławiu. Gdy strażacy dotarli na miejsce, okazało się, że drzwi do garażu są zamknięte i nie da się ich zdalnie otworzyć. Nie wiadomo było, jak duży jest pożar, ale z każdą minutą zadymienie stawało się coraz większe. W tej sytuacji ewakuowano z budynku wszystkich lokatorów – mieszkania opuściło łącznie 35 osób – i przystąpiono do siłowego otwarcia drzwi garażowych. Jedną z bram garażowych strażakom udało się otworzyć przy pomocy specjalistycznego sprzętu, a drugą całkowicie usunięto.
Jak się okazało, w garażu palił się jeden z samochodów - renault laguna stał niemal cały w ogniu. Strażacy natychmiast przystąpili do jego gaszenia i ogień udało się wkrótce ugasić. W pożarze uszkodzonych zostało łącznie 8 samochodów osobowych. Zniszczone zostały też instalacje elektryczna i kanalizacyjna.
Po przewietrzeniu budynku lokatorzy mogli wrócić do swoich mieszkań. Akcja gaśnicza została zakończyła się kilka minut po godz. 1 w nocy.
Polecany artykuł: