Strażnicy miejscy zapewniają, że sprzątają po swoich koniach

i

Autor: britaseifert/PD/pixabay.com Strażnicy miejscy zapewniają, że sprzątają po swoich koniach

Wrocław: Strażnicy miejscy nie sprzątają kup po swoich koniach? Internauci mają dowody [WIDEO, AUDIO]

2016-08-03 10:06

Od kilku dni w internecie krąży zdjęcie niesprzątniętych końskich odchodów na parkowej alejce. Strażnicy zapewniają, że sprzątają po swoich zwierzętach. Tymczasem niektórzy wrocławianie twierdzą, że jest zupełnie odwrotnie. Ironii wszystkiemu dodaje fakt, że jeśli ktoś nie usunie kupy swojego zwierzaka, grozi mu mandat do 500 złotych. Czystości pilnują właśnie strażnicy miejscy.

"Hejtuję Straż Miejską na koniach. Z racji tego, że lato i często brykają po parkach to w każdej alejce jest gówno konia. A to nie jest mała kupa tylko poł drogi jest zasrane" - napisał jeden z użytkowników portalu Hejted Wrocław. Ktoś odpowiedział mu na to: "Od dziś na spacer wyprowadzam konie".

Końskich odchodów trudno nie zauważyć...

i

Autor: Hejted Wrocław/facebook.com Końskich odchodów trudno nie zauważyć...

Post został opublikowany 29 lipca, ale nie wiadomo dokładnie kiedy i w którym parku zdjęcie zostało zrobione. Strażnicy przekonują jednak, że po swoich zwierzetach sprzątają.

- Ciężko mi w tym momencie jednoznacznie stwierdzić do kogo koń należał. Straż miejska Wrocławia nie wystawia patroli konnych od 21 lipca. Mamy teraz tylko patrole piesze - dodaje Waldemar Forysiak z wrocławskiej straży miejskiej. 

Z taczką na końskie kupy

Co na to wrocławianie? Nie ważne czyje, posprzątać trzeba, przyznają jednomyślnie.

- Najlepiej od razu, bo odchody są dość duże - mówi jedna z zapytanych.

- Też powinny być sprzątane - dodaje inna.

"Z psiakiem na spacery bierze się worek na kupę, z koniem myślę,że dobrze jest zabrać taczkę" - napisał jeden z internautów. Taczki nie są jednak potrzebne, wystarczą specjalne worki na odchody umieszczane na końskich zadach.

Zobacz film reportera Radia ESKA Damiana Bonarka:

Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka:

Czytaj także: