Wrocław: Studenci śmiertelnie ugodzili nożem sąsiada, który zwrócił im uwagę, że są za głośno [AUDIO]

2017-05-18 9:57

Zaczęło się od tego, że 53-latek poszedł upomnieć mieszkających w tym samym budynku młodych mężczyzn, że zbyt głośno się zachowują. Skończyło się morderstwem. Do tragedii doszło we wtorek około godziny 22.00 na wrocławskich Wojszycach. 

Mężczyznę próbowano reanimować, ale się nie udało (zdjęcie poglądowe)

i

Autor: Archiwum serwisu Mężczyznę próbowano reanimować, ale się nie udało (zdjęcie poglądowe)

Kiedy 53-latek zwrócił uwagę swoim sąsiadom, że za bardzo hałasują, doszło do awantury. 

- Wywiązała się kłótnia między tymi osobami, doszło do szarpaniny, w wyniku której ten mężczyzna został ugodzony nożem. Na miejsce natychmiast przyjechali ratownicy z pogotowia. Podjęli działanie reanimacyjne. Niestety, w wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł - relacjonuje Krzysztof Zaporowski z wrocławskiej policji.

Według nieoficjalnych informacji zmarły był fotoreporterem z branży muzycznej.

Czy studenci zażywali narkotyki?

Policjanci po przyjeździe na miejsce zatrzymali dwóch młodych mężczyzn w wieku 25 lat. Jak się później okazało, to studenci jednej z wrocławskich uczelni.

- Jeden z mężczyzn podejrzanych o dokonanie czynu był nietrzeźwy. Badanie, które przeprowadziliśmy wykazało u niego 0,8 promila alkoholu w organizmie. Obu mężczyznom została pobrana krew w celu sprawdzenia czy w ich krwi nie ma środków odurzających - dodaje Krzysztof Zaporowski.

Mężczyzn czekają teraz przesłuchania w prokuraturze.

Posłuchaj wypowiedzi Krzysztofa Zaporowskiego z wrocławskiej policji:

Czytaj także: OC we Wrocławiu najdroższe w Polsce! W okolicznych miastach za ubezpieczenie samochodu zapłacisz o nawet jedną trzecią mniej​

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki