O tej sprawie informuje Onet.pl. W poniedziałek (20 września) we Wrocławiu na świat przyszły czworaczki! - Taki przypadek zdarza się raz na sto kilkadziesiąt tysięcy ciąż - mówił "Wyborczej" Maciej Andryszczak, prezes kliniki Sonokard. Kobieta urodziła w 30. tygodniu ciąży poprzez cesarskie cięcie. Dzieci natychmiast trafiły pod opiekę neonatologów. Następnie zostały umieszczone w inkubatorach. Początkowe badania wskazywały, że kobieta urodzi trójkę dzieci. Podczas czwartej wizyty u ginekologa okazało się, że chłopców będzie o jednego więcej. Sprawa jest nadzwyczajna nie tylko z uwagi na fakt, że do takich narodzin dochodzi niezwykle rzadko. Druga kwestia to... bardzo poważne problemy rodziców. Czworaczki są dziećmi ukraińskiej pary która przebywa w Polsce od sześciu lat. Problem polega na tym, że podczas kontroli strażnicy graniczni stwierdzili, iż ojciec dzieci nie ma ważnego pozwolenia na pracę. - Dlatego funkcjonariusze nałożyli na mężczyznę trzy tys. zł kary, a w paszporcie wpisano adnotację dot. nakazu deportacji - podaje Onet. Mężczyzna już od kilku tygodni czeka, aż Dolnośląski Urząd Wojewódzki przedłuży mu prawo do pracy w Polsce. Czy możliwe, że kobieta zostanie sama z czwórką dzieci? Do sprawy z pewnością będziemy wracać.
Został ojcem, urodziły mu się czworaczki. Dostał... 3 tys. kary i nakaz deportacji
2021-09-20
20:20
Niezwykłe wydarzenie we Wrocławiu. W poniedziałek (20 września) w jednej z placówek urodziły się czworaczki. Łzom szczęścia towarzyszą także łzy smutku. Ojciec dzieci zostanie najprawdopodobniej deportowany z kraju! Podczas kontroli straż graniczna ujawniła, że mężczyzna nie ma ważnego pozwolenia na pracę. Dostał 3 tysiące złotych kary. Czy będzie musiał zostawić żonę i czwórkę dzieci?
Przeczytaj także:
Na stadionie Wrocław będzie muzeum WKS Śląsk.