TV
Pogoda
Wideo
Jeden z mieszkańców bloku na osiedlu w rejonie ul. Hallera we Wrocławiu zauważył nad ranem, jak po parapecie okna na drugim piętrze przechodzi jakiś mężczyzna. Obserwowany mężczyzna przeszedł po parapecie na dużej wysokości, by po chwili włamać się do jednego z mieszkań. Świadek zdarzenia natychmiast poinformował o tym fakcie policję.
Włamywacz tymczasem wybił szybę w oknie na drugim piętrze i wszedł do mieszkania. Jak się okazało, nie znalazł w środku żadnych wartościowych przedmiotów i postanowił opuścić lokal tą samą drogą. Podczas wychodzenia przez okno stracił jednak równowagę i spadł na ziemię, uszkadzając sobie kolano. Na dole czekali już na niego policjanci.
Niezdarnym włamywaczem okazał się 24-letni mieszkaniec Wrocławia. Szybko wyszło na jaw, że mężczyzna jest poszukiwany w celu odbycia kary pozbawienia wolności. Wkrótce okazało się, że 24-latek ma na sumieniu znacznie więcej.
- Policjanci sprawdzili dokładnie także miejsce zamieszkania mężczyzny, gdzie ujawnili łącznie ponad 1500 porcji handlowych różnego rodzaju substancji zabronionych ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii – informuje sierż. Aleksandra Rodecka z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Wykonane testy wykazały, że była to m. in. amfetamina, ecstasy oraz marihuana. Znalezione środki zabezpieczono i zostaną one poddane analizie przez biegłych.
24-latek został osadzony w areszcie śledczym, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi mu kara wieloletniego pozbawienia wolności.
Polecany artykuł:
