Wrocławianin, który zniszczył ukraińską flagę i krzyczał, że Ukraińcy to mordercy chce uniewinnienia

i

Autor: Damian Bonarek Wrocławianin, który zniszczył ukraińską flagę i krzyczał, że Ukraińcy to mordercy chce uniewinnienia

Wrocławianin, który zniszczył ukraińską flagę i krzyczał, że Ukraińcy to mordercy chce uniewinnienia. Twierdzi, że zrobiłby to jeszcze raz [AUDIO]

2018-04-11 10:02

Skazany na 1000 złotych grzywny za zniszczenie ukraińskich flag i plakatów Krzysztof Madej twierdzi, że tak jak on powinien postąpić każdy Polak. Co na to sąd?

Do zdarzenia doszło w listopadzie 2016 roku, podczas Dnia Ukraińskiego w szkole podstawowej przy ulicy Zemskiej we Wrocławiu. Krzysztof Madej zniszczył dekorację oraz krzyczał "Ukraińcy to mordercy". Mężczyzna odwołał się od wyroku sądu pierwszej instancji. , bo jego zdaniem te słowa dotyczyły jedynie prawdy historycznej.

- Każdy Polak powinien postępować tak jak ja. Wtedy by nie było tych problemów. Nie mam nic przeciwko Ukraińcom, ale my mamy ich nauczyć cywilizowanych wartości. Nie mam zgody na symbolikę ukraińską. Trójząb i flaga ukraińska to jest to samo co swastyka i czerwona flaga nazistowska - twierdzi skazany.

Inne spojrzenie na sprawę ma prokurator Tomasz Fedyk. Jego zdaniem wyrok powinien zostać utrzymany.

- Nie było żadnych nawiązań do II wojny światowej i UPA. Ogólna historyczna otoczka, którą przedstawił pan mecenas jako linię obrony, nie miała miejsca. Tam było wykrzykiwanie, że Ukraińcy to mordercy - przekonuje prokurator.

Pobili Ukraińca na wrocławskim Nadodrzu, bo zwrócił im uwagę, że niszczą klatkę schodową

Obrońca: Mój klient troszczył się o uczniów

Jednak obrońca oskarżonego, jak i sam Krzysztof Madej utrzymują, że wypowiedź mężczyzny nie miała na celu propagowania nienawiści, a była podyktowana troską o to, czego uczone są w szkole dzieci.

- "Czego wy uczycie w tej szkole?" Tak miał się wypowiedzieć oskarżony. Podobne treści miały miejsce  wypowiedzi zarejestrowanej przez świadków. To znaczy, że w postawie oskarżonego raczej widzimy troskę - mówił w mowie końcowej obrońca oskarżonego Stanisław Zapotoczny.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu podejmie decyzję w tej sprawie 24 kwietnia.

Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka:

Czytaj także: Wjechał maluchem pomiędzy tłum ludzi na Wyspie Słodowej. Imprezowicze obsiedli maskę i bagażnik auta, a on jechał dalej! [WIDEO]