Nie tylko ogarnięta wojną Ukraina jest pod wrażeniem pomocy, jaką Polacy udzielają swoim wschodnim sąsiadom. Zbiórki żywności, leków i ubrań, przyjmowanie uchodźców pod swój dach, wsparcie finansowe – niemal każdy stara się pomagać na miarę swoich możliwości. Z takiego też założenia wyszedł znany wrocławski przedsiębiorca Radosław Tadajewski. A że możliwości ma duże, więc i wsparcie robi duże wrażenie.
ZOBACZ TEŻ: Tysiące uchodźców z Ukrainy we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku [FILM]
W niedzielę (27 lutego) dziennikarz Super Expressu Marcin Torz przekazał niepokojącą informację, że szpital w Mościskach na Ukrainie nie ma karetki. Jedyny dostępny ambulans zepsuł się i nie nadaje się już do użytku. W sytuacji toczącej się wojny i napływu uchodźców ze wschodniej części kraju, brak karetki mógłby okazać się brzemienny w skutkach.
Bądź na bieżąco! Śledź naszą relację: Wojna na Ukrainie. Relacja na żywo. Rosyjscy żołnierze gwałcą Ukrainki! Dramatyczne opowieści ludzi [4.03.2022]
Jeszcze tego samego dnia odezwał się Radosław Tadajewski, który zaproponował, że kupi dla szpitala ambulans. Jak obiecał, tak zrobił. Z tą tylko różnicą, że zamiast jednej karetki, kupił dwie. Pierwszy pojazd jest już w drodze do Mościsk, a drugi dotrze tam za kilka dni.
- Każdy z nas może wesprzeć Ukraińców walczących o swoje życie i rodzinę – podkreśla Radosław Tadajewski i zachęca do wsparcia zbiórki pieniężnej na zakup pomocy medycznej osobom poszkodowanym w konflikcie zbrojnym w Ukrainie organizowanej przez Fundację przy Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie.