We wrocławskim ogrodzie zoologicznym zapanowała żałoba. Zmarł lew Miombo. Ogromny drapieżnik od pewnego czasu chorował na nerki. Jak informuje zoo, nie obudził się z narkozy.
Lew afrykański Miombo urodził się 17 czerwca 2007 roku we francuskim Parcs Zoologiques Lumigny. Do Wrocławia przyjechał dwa lata później. Tutaj urósł i nabrał masy - ważył ponad 150 kg.
- W pamięci opiekunów zostanie jako majestatyczny i piękny, troskliwy i drapieżny, ale też leniuszek oraz głodomór - czytamy na stronie wrocławskiego zoo. - Jego imię oznacza suchy las podrównikowy występujący na obszarach wschodniej Afryki, obszaru gdzie jeszcze występują przedstawiciele jego gatunku.
Polecany artykuł: