Jest kasacja w sprawie wyroku za podłożenie bomby w autobusie miejskim we Wrocławiu. Do tego zdarzenia doszło 19 maja 2016 roku we Wrocławiu. Tego dnia Paweł R. pozostawił w autobusie linii 145 urządzenie wybuchowe z zapalnikiem czasowym i opuścił pojazd. Wcześniej, dzwoniąc na numer alarmowy 112 do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego we Wrocławiu, zagroził, że jeśli nie otrzyma łącznie 120 kilogramów złota w sztabkach za rozbrojenie 4 skonstruowanych przez siebie ładunków wybuchowych, we Wrocławiu zaczną wybuchać bomby.
Do eksplozji ładunku wybuchowego pozostawionego przez oskarżonego w autobusie i zabójstwa wielu pasażerów nie doszło, bowiem pakunkiem zainteresowała się jedna z pasażerek. Poinformowała ona o tym kierowcę autobusu, a ten wyniósł urządzenie wybuchowe na chodnik tuż obok przystanku autobusowego. Tam, po krótkiej chwili, doszło do eksplozji. Na skutek wybuchu jedna z osób, która znajdowała się w pobliżu przystanku autobusowego, została ranna. Późniejsze symulacje wykazały, że wybuch bomby w autobusie mógł doprowadzić do śmierci wielu osób.
Paweł R. został oskarżony o zamach terrorystyczny i usiłowanie zabójstwa wielu osób przy użyciu materiału wybuchowego, sprowadzenie zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób i usiłowania wymuszenia rozbójniczego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał Pawła R. za winnego popełnienia dwóch zarzucanych mu czynów przyjmując, że miały one charakter terrorystyczny oraz że sprawca w czasie ich popełnienia miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem. 8 listopada 2017 r. Paweł R. usłyszał łączny wyrok 20 lat pozbawienia wolności.
Apelację od tego wyroku wnieśli obrońcy oskarżonego i prokurator. 11 kwietnia 2018 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wymierzył oskarżonemu Pawłowi R. karę łączną 15 lat pozbawienia wolności.
Wniosek o kasację wyroku
Z rozstrzygnięciem Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu nie zgodził się Minister Sprawiedliwości i jednocześnie Prokurator Generalny, Zbigniew Ziobro. Działając z jego upoważnienia kasację do Sądu Najwyższego złożył prokurator Robert Hernand – Zastępca Prokuratora Generalnego.
"W ocenie Zastępcy Prokuratora Generalnego doszło do błędnego ustalenia, iż oskarżony Paweł R., działał z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia więcej niż jednej osoby, co doprowadziło do wymierzenia oskarżonemu rażąco niewspółmiernej kary 14 lat pozbawienia wolności za czyn II, a w konsekwencji rażąco niewspółmiernej kary łącznej 15 lat pozbawienia wolności" - informuje Prokuratura Krajowa.
Prokurator Generalny wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym Sądowi Apelacyjnemu we Wrocławiu.
Czytaj także: Bomber przed sądem. Student Politechniki Wrocławskiej przekonuje, że nie jest terrorystą [AKTUALIZACJA, WIDEO, AUDIO]