Tory kolejowe

i

Autor: Alesia Belcher / www.pexels.com

Wyszedł się wysikać, DOSŁOWNIE otarł się o ŚMIERĆ! "To cud, że żyje"

2020-05-20 20:29

Choć część barów i restauracji już wróciła do życia, niektórzy zachowawczo wybierają jeszcze "plener". Jednym z minusów takiego wyboru może być zapewne brak toalet. Kiedy 50-latek relaksował się ze znajomymi w Boguszowie-Gorce (powiat Wałbrzyski), musiał odejść za potrzebą. Alkohol skutecznie mu to uniemożliwił, bo mężczyzna spadł z ze skarpy wprost na tory kolejowe. "To cud, że żyje" - komentuje policjant z Wałbrzycha.

Kiedy 50-latek udał się "na stronę", oddalając się od swoich znajomych, spadł ze skarpy wprost na tory kolejowe. Według relacji policjantów z Wałbrzycha, w tamtym miejscu (Wrocław - Jelenia Góra) ruch pociągów jest bardzo duży. W każdej chwili w miejscu, w którym leżał mężczyzna, mógł przejechać jakiś skład.

Czytaj też: Chciał zabić ukochaną w Legnicy. Czy policja wcześniej zlekceważyła jej obawy?

Według ustaleń Gazety Wrocławskiej, o całym zdarzeniu najpierw poinformował znajomy mężczyzny. Zadzwonił na Straż Pożarną w Wałbrzychu, a ta zaalarmowała kolej. 50-latek w wyniku upadku nie mógł się ruszyć, a jego kompan nie był w stanie samodzielnie podnieść mężczyzny. Wtedy na miejscu zjawili się policjanci; zeszli po skarpie do miejsca, w których leżał pechowy 50-latek, zdjęli go z torów i udzielili pomocy przedmedycznej. Jak wskazują, to cud, że przeżył, bo w tamtym miejscu ruch pociągów jest bardzo duży.

Mężczyźnie nic się nie stało, kiedy zabierała go karetka był przytomny, choć pijany. Był poobijany, i skarżył się na ból w klatce piersiowej, dlatego ratownicy medyczni przewieźli go do szpitala.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!

Hotplota.pl: znudzony Shawn Mendes bez Camili; dlaczego Justin Bieber nie może spać?