W sobotę (27 sierpnia) w jednym z marketów na terenie Zgorzelca doszło do próby kradzieży. Jeden z klientów sklepu wziął z półki dwie butelki alkoholu, po czym, jak gdyby nigdy nic, próbował wyjść z nimi bez płacenia. Zauważył do pracownik ochrony i postanowił zatrzymać mężczyznę. Przyłapany na gorącym uczynku mężczyzna stał się agresywny i zaczął szarpać się z ochroniarzem. W pewnej chwili odepchnięty ochroniarz przewrócił się na podłogę. W tym momencie wydarzyło się coś dziwnego. Złodziej, zamiast uciec, wrócił i pomógł pracownikowi ochrony wstać. Gdy ten jednak znów próbował go zatrzymać, napastnik ponownie go odepchnął i uciekł ze sklepu.
O zdarzeniu natychmiast powiadomiono zgorzeleckich policjantów. Wkrótce też - kilka ulic od sklepu – złodziej został zatrzymany.
- Sprawcą okazał się 29-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego, który znany był funkcjonariuszom z wcześniejszych czynności - poinformowała kom. Agnieszka Goguł z Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu. - Mężczyzna trafił do komendy, gdzie usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej.
Jak się okazało, 29-latek dopuścił się wcześniej kilku innych kradzieży sklepowych. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie czterech zarzutów za wcześniejsze kradzieże alkoholu i papierosów. Łączną wartość skradzionego przez 29-latka towaru oszacowana na prawie 4 tys. zł.
Ponieważ 29-latek był już wcześniej karany za podobne przestępstwa, za które trafił nawet do więzienia, grozi mu teraz nawet 15 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu mężczyzna został aresztowany tymczasowo na 2 miesiące.
Polecany artykuł: