Zaginął Marcin Lubera. Nie dotarł z Wrocławia do rodziców pod Krakowem
Mieszkający we Wrocławiu Marcin Lubera miał 3 lutego br. przyjechać do rodzinnego domu w Giebułtowie pod Krakowem. Niestety, nie pojawił się, ale 4 lutego poinformował zaniepokojonych rodziców, że zjawi się u nich jeszcze tego samego dnia, bo ma w okolicy spotkanie biznesowe. 28-latek miał oddzwonić za 2 godziny, ale jego telefon milczał, a kontakt bliskich z mężczyzną się urwał. Nikogo nie było również pod adresem jego zamieszkania.
Policja, która prowadzi poszukiwania, informuje, że w czasie zaginięcia mężczyzna mógł być ubrany w czarną kurtkę z przeszyciami z materiału skóropodobnego i szare spodnie. Osoby, które posiadają jakiekolwiek informację o zaginionym, proszone są o kontakt z Komisariatem Policji w Zielonkach na nr tel. 47 83 211 50 lub 112.
Rysopis zaginionego Marcina Lubery:
- Wzrost: 190 cm,
- Budowa ciała: szczupły,
- Nos: okrągły, duży,
- Oczy: brązowe,
- Włosy: proste, krótko ścięte, ciemny blond,
- Zarost: wąsy, broda.
- Znaki szczególne: tatuaż na przedramieniu lewej ręki w kształcie bransoletki zakończonej po wewnętrznej stronie ręki figurą geometryczną.