Marcin P. zaginął 11 marca tego roku. Ostatni raz widziany był na ulicy Kochanowskiego we Wrocławiu. O zniknięciu mężczyzny powiadomiła nas jego siostrzenica, która poprosiła o pomoc w poszukiwaniach.
>> We Wrocławiu zaginął Marcin P. [ZDJĘCIA, RYSOPIS]. Rodzina prosi o pomoc w odnalezieniu mężczyzny!
Teraz wyszło na jaw, że mężczyzna nie żyje.
- W trakcie śledztwa sprawdzaliśmy wiele różnych miejsc, gdzie zaginiony mógłby przebywać. Marcin P. został znaleziony martwy późnym wieczorem 30 marca w mieszkaniu na wrocławskim Rakowcu. W mieszkaniu znajdowały się też inne osoby. Wyjaśniamy ich związek z jego śmiercią - tłumaczy Łukasz Dutkowiak z wrocławskiej policji.
Funkcjonariusze nie chcą zdradzić ile osób było w mieszkaniu na Rakowcu i kim są ci ludzie. Wiadomo jedynie, że nie było to mieszkanie zmarłego. Nie jest też jeszcze jasne ile czasu minęło od śmierci 43-latka do momentu znalezienia jego ciała przez policję.
- Wyjaśni to sekcja zwłok. Czekamy na jej wyniki - mówi Łukasz Dutkowiak.
Czytaj także: Koczowisko przy Kamieńskiego znika. Ponad 100 Romów przeprowadziło się już do mieszkań w całym Wrocławiu [AUDIO]