- Uzbrojony w nóż, zamaskowany mężczyzna wszedł na teren stacji paliw, gdzie w sklepie krzycząc, że to napad,, doprowadził pracownicę stacji paliw do stanu bezbronności - opowiada Paweł Petrykowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Przestępca nie chciał jednak pieniędzy. Zażądał... papierosów i alkoholu. Po czym zabrał łup i uciekł.
Policjantom udało się go jednak złapać. Napastnikiem okazał się 36-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego. Mężczyzna przyznał się do winy. Trafił na trzy miesiące do tymczasowego aresztu. Grozi mu do 15 lat więzienia.
- Skradzione mienie zostało częściowo odzyskane - dodaje Paweł Petrykowski.
Czytaj także: Kolejowa mapa Wrocławia się powiększa. Powstanie nowa stacja! [AUDIO]
Zobacz też: Samochód zapłonął na ulicy. W środku mężczyzna i mała dziewczynka. Kierowca nie zauważył płomieni! [ZDJĘCIA]