W ten sposób zbierane koty mogą stać się na przykład pokarmem dla węży - alarmują eksperci.
- Kilka lat temu mieszkaniec Ołbina posiadający w swoim mieszkaniu dużego węża płacił po pięć złotych okolicznym dzieciom za przynoszenie mu kociąt. Niestety, nigdy nie udało się ustalić dokładnego adresu tej osoby - opowiada Edyta Gal z Fundacji Koci Zakątek.
Oddajesz zwierzaka, dobrze sprawdź gdzie trafi
Jeśli już zdecydujemy się oddać komuś swoje zwierzę, sprawdźmy w czyje ręce je powierzamy.
- Należy zapytać taką osobę czy współpracuje z jakąkolwiek organizacją pomagającą kotom we Wrocławiu. Jeżeli tak, to z jaką. Wówczas należy tę osobę zidentyfikować poprzez organizację. Zapytać czy z taką osobą współpracuje, kto to jest i w jakim celu zabierane są kocięta. Jeśli osoba twierdzi, że działa sama, powinna być znana w środowisku wolontariuszy - tłumaczy Edyta Gal.
Obrońcy zwierząt radzą także żeby domagać się podpisania umowy adopcyjnej kiedy oddajemy komuś zwierzę.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: