Śmierć gwiazdy "Królowych Życia"

Znajomi wspominają Gabriela Seweryna. Ich słowa chwytają za serce. Mówią o chorobie i kłopotach gwiazdora "Królowych Życia"

2023-11-29 13:04

Gabriel Seweryn zmarł nagle we wtorek, 28 listopada, w szpitalu w Głogowie. Śmierć uczestnika "Królowych Życia" wstrząsnęła nie tylko miłośnikami popularnego programu TTV, ale też osobami z jego otoczenia, którzy nie traktowali go jak gwiazdę telewizji, lecz zwykłego człowieka i przyjaciela. "Bardzo będzie nam go brakować. Gabriel był miłym, uczynnym, ciepłym oraz delikatnym mężczyzną" – mówią znajomi "Versace z Głogowa".

Śmierć Gabriela Seweryna zszokowała jego znajomych i przyjaciół.

Znałam się z Gabrielem od siedmiu lat. Nie mogę uwierzyć w jego śmierć – mówi Agnieszka Sterna z Berlina. Wspomina go jak ciepłego, uczuciowego mężczyznę. – Był bardzo przyjacielski i otwarty na znajomości. Miły i niezwykle uczynny – mówi pani Agnieszka.

Dodaje, że w swojej pracy był niezwykle kreatywny.

Gabriel Seweryn chorował na serce - wyznaje jego znajoma

Jakiś czas temu planował nawet uruchomić swój zakład szycia futer w Berlinie – mówi pani Agnieszka. Niestety kłopoty, w które popadł projektant, nie pozwoliły na to.

Pani Agnieszka wspomina również o kłopotach z sercem Gabriela.

Od dłuższego czasu chorował na serce – mówi znajoma Seweryna.

Przeczytaj koniecznie: To działo się tuż przed śmiercią Gabriela Seweryna. Policja w akcji, niebezpieczne zachowanie. Ujawniamy!

Znajomi wspominają Gabriela Seweryna

Edyta Balas poznała Gabriela, kiedy miała praktyki w Aptece Rajskiej na 1-go Maja w Głogowie. 15 lat później opiekowała się Gabrielem po wycięciu wyrostka robaczkowego w szpitalu w Głogowie.

- Brał wtedy udział w "Królowych Życia". Nawet nie spodziewałam się, że taka osoba jak on chciałaby ze mną dwa słowa zamienić. A on usiadł koło mnie na krzesełku, chyba widział po mojej twarzy, że coś mnie gryzie, i tak o zaczął ze mną rozmawiać, aż zmiana mi się kończyła – wspomina Edyta.

Na koniec poprosił o numer telefonu pani Edyty.

- Wieczorem patrzę, dzwoni jakiś numer. To było piękne, to był Gabriel. Wsparł mnie naprawdę mocno w potrzebie. Moja córka wydrukowała sobie zdjęcie jego i Rafała i poleciała na odział po jego autograf. Nie narzekał, że źle się czuje, tylko przyjął ją ciepło. To był naprawdę w porządku facet – wspomina pani Edyta.

Krzysztof Fechner z Zielonej Góry pięknie wspomina Gabriela.

Byłem u niego wiele razy. Zawsze od razu dał co tylko mógł: kawkę, herbatkę, ciasteczko. To był wspaniały i bardzo dobry człowiek – mówi Krzysztof Fechner.

Zielonogórzanin, który na rowerze objechał USA, mówi, że Gabriel był bardzo pomocna osoba.

Był aż za bardzo pomocny i dobry. Wiele osób niestety to okropnie wykorzystało. Żerowali na jego czystej i bezinteresownej dobroci – dodaje pan Krzysztof.

Jak mówią jego znajomi, Gabriel opowiadał, że stracił na telewizji.

Żalił się, że klienci nie przychodzą, bo szyje tylko futra za 30 tysięcy złotych. A szył i za 3 tys. zł – mówią znajomi gwiazdora "Królowych Życia". To właśnie po udziale w telewizyjnym reality-show miały zacząć się piętrzyć problemy Gabriela.

"Królowe życia" biją rekordy popularności! Co wiesz o bohaterach hitu telewizji?

Pytanie 1 z 20
Dagmara panicznie boi się: