Życzenia z okazji Dnia Kobiet, oświadczyny czy przeprosiny. Wrocławianie wyznają uczucia na bilbordach [WIDEO, GALERIA, AUDIO]

2016-03-08 9:01

Na placu Grunwaldzkim mieliśmy oświadczyny, na Armii Krajowej można podziwiać wyznanie miłosne, a na Kruczej życzenia imieninowe. Wrocławianie idą na całość ... i ogłaszają uczucia na wielkich tablicach reklamowych.

We Wrocławiu każdy może wynająć sobie bilbord, by na przykład wyznać na nim miłość. Pod warunkiem, że ma zasobny portfel.

- Koszt zaczyna się od kilkuset złotych, może wynieść nawet kilka tysięcy złotych. To w zależności od tego jaka to jest tablica, na jaki czas wynajmowana, z jakim wyprzedzeniem to jest przygotowywane. Mamy też coś takiego jak oferty last minute, czyli na ostatnią chwilę. Jeśli zbliża się dany okres, a tablica jest wolna, wówczas ta cena jest trochę niższa niż gdyby powierzchnia była zamawiana wcześniej - opowiada Tomasz Sobczak, z firmy Stroeer, wynajmujacej we Wrocławiu bilbordy.

Stworzenie takiej wielkoformatowej wiadomości trwa minimalnie dwa tygodnie. Niektóre tablice są wynajęte nawet na rok, dlatego jeżeli zależy Wam na konkretnej to trzeba to zgłosić jak najszybciej.

Zobacz film reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs:

Życzenia z okazji #DzieńKobiet, oświadczyny czy przeprosiny. Wrocławianie wyznają uczucia na bilbordachCzytaj więcej na: http://wroclaw.eska.pl/poznaj-miasto/zyczenia-z-okazji-dnia-kobiet-oswiadczyny-czy-przeprosiny-wroclawianie-wyznaja-uczucia-na-bilbordach-wideo-galeria-audio/126759

Posted by ESKA INFO Wrocław on 7 marca 2016

Nie każdy chce być na tablicy

Warto jednak rozważyć wszystkie za i przeciw, bo wyznania miłosne na bilbordzie to nie zawsze klucz do serca kobiety.

- Nie chciałabym żeby osoba, która mnie darzy uczuciem wyznała to tak na forum, przed wszystkimi. Wolałabym, żeby to było skromne, bez osób trzecich - twierdzi jedna z wrocławianek.

- To jest bardzo romantyczne, ale ja bym czegoś takiego nie zrobił. Mam swoje inne, tajemne sposoby na wyznawanie uczuć. na przykład standardowo, czerwone róże - tłumaczy mieszkaniec miasta.

- Nie wiadomo do kogo to jest skierowane, bo nie ma nazwiska. To może być kazdy Jacek i każda Joleńka - przekonuje inna.

- Zależy to od kobiety. Są takie, które mają serca, a są takie, które ich nie mają. Być może to dla takiej kobiety jest, żeby wzbudzić to serce - zastanawia się kolejny zapytany wrocławianin.

Co sądzisz o wyznawaniu uczuć na bilbordzie? Komentuj!

Więcej w materiale reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs:

Czytaj także: Wrocławianin uznany za jeden z najbardziej wpływowych umysłów naukowych świata​