Tomasz K. stanął przed sądem w Jeleniej Górze. Właśnie rozpoczął się proces mężczyzny, a prokurator odczytał akt oskarżenia. Zarzuca się mu wyłudzenie 10 milionów złotych. Spora część pochodziła od kobiet, z którymi żył. Mężczyzna przez blisko 20 lat prowadził poczwórne życie! Wszystkie swoje partnerki zapewniał, że są jedynymi w jego życiu, spędzał z nimi święta, normalnie żył, a co więcej: miał z nimi dzieci!
To, że jest tulipanem, wyszło na jaw przypadkowo.
Kobiety przeżyły szok. Nie dość, że zranione zostały uczucia, to jeszcze okazało się, że ich "ukochany" wyłudzał od nich pieniądze. I to ogromne sumy! Przez jego działania jego byłe parterki są zdruzgotane i mają kłopoty finansowe.
O sprawie pisaliśmy szczegółowo kilka tygodni temu. Przeczytaj więcej o arcytulipanie!
Tomasz K. to postać, która ma kłopoty z prawem nie tylko dlatego, że oszukiwał kobiety. Jego ofiarami padali też np. architekci czy biznesmeni. Przed sądem w Środzie Śląskiej toczy się rozprawa - Tomasz K. jest oskarżony - dotycząca mafii śmieciowej. Wcześniej też mężczyzna był już skazywany za inne przestępstwa.
Ale nie siedzi w więzieniu czy choćby w areszcie, tylko cieszy się wolnością. Jak to możliwe?
Na to pytanie odpowiedzieć ma kontrola, którą wszczęto na polecenie biura wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Prezes Prawa i Sprawiedliwości został powiadomiony o skandalicznej sytuacji przez jedną ze zdesperowanych kobiet, byłych partnerek tulipana.
Tulipanowi grozi więzienie, choć on sam uważa, że jest niewinny. Jak mówią jego znajomi, mężczyzna jest wrabiany przez byłe partnerki, które mszczą się na nim.
Wyrok sądu powinniśmy poznać za kilka miesięcy.