Skarb Państwa stracił 13 mln zł

i

Autor: WerbeFabrik/PD/pixabay.com Skarb Państwa stracił 13 mln zł

10 osób oskarżonych we Wrocławiu o pranie brudnych pieniędzy. Skarb Państwa stracił 13 milionów złotych

2018-01-08 12:27

Mafia nielegalnie handlowała paliwami. Część zysków poszła na zakup i remont luksusowego pałacu dla szefa grupy.

Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej we Wrocławiu skierował właśnie do Sądu Okręgowego we Wrocławiu akt oskarżenia w słynnej sprawie sprzed paru lat.

- Głównemu oskarżonemu Piotrowi D. przedstawiono zarzut kierowania zorganizowaną grupa przestępczą. Pozostali uczestnicy przestępczego procederu działali w tej grupie, realizując powierzone im działania. Podejrzanym zarzuca się popełnienie łącznie 34 przestępstw dotyczących prania pieniędzy, oszustw podatkowych i przestępstw przeciwko dokumentom. Do ich popełnienia doszło w latach 2011 - 2012 - wyjaśniają prokuratorzy.

Jak działała mafia paliwowa?

Przestępcy sprowadzali do Polski z Niemiec paliwo. Formalnie kupował je "podmiot zarejestrowany w Polsce, który, zgodnie z zamierzeniami organizatorów, nie zamierzał i nie płacił należnego podatku VAT (tzw. znikający podatnik)". Potem "na papierze", za pośrednictwem łańcuszka różnych firm, odsprzedawał on je spółkom zarządzanym przez Piotr D., szefa przestępczej grupy.

Firma „słup” po ustalonym okresie działania, sprzedana została obywatelowi obcego państwa, pozostawiając mu ogromne długi podatkowe.

- W toku śledztwa ustalono, że towar, inaczej niż to wynikało z faktur sprzedażowych, transportowany był z bazy paliwowej w Niemczech bezpośrednio do firmy będącej rzeczywistym nabywcą. Na tym etapie następowała także zamian dokumentów przewozowych, uzasadniających przejazd ciężarówek z towarem na danej trasie - relacjonują prokuratorzy.

Chronił zabytki kupując zamek dla siebie i rodziny

Część zapłaty za towar zabierał Piotr D. Określoną suma trafiała na konto prowadzonej przez niego z żoną fundacji, która miała się zajmować ochroną zabytków. Było to księgowane jako wpłaty od fikcyjnych darczyńców. Fundacja zasponsorowała kupno i remont pałacu, w którym szef mafii mieszkał razem z rodziną.

- Sprawne działania prowadzących postępowanie pozwoliło zrealizować w niniejszej sprawie zabezpieczenia majątkowe na poczet ustalonych strat Skarbu Państwa i planowanych kar finansowych w kwocie łącznej około 26 milionów złotych. Powinno to pozwolić w całości naprawić straty spowodowane przestępstwami - oceniają śledczy.

Oskarżonym grożą kary w łącznym wymiarze do 20 lat więzienia. Mogą też zostać zobowiązani do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem.

Czytaj także: TOP 9 najdziwniejszych budynków we Wrocławiu. Architekci mieli wenę! [ZDJĘCIA]