Do dramatycznego zdarzenia doszło w poniedziałek, 19 sierpnia, w Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice. Gdy 50-letni pracownik nie wyjechał na powierzchnię po swojej zmianie natychmiast rozpoczęła się akcja poszukiwawcza. Niestety, gdy po ratownicy dotarli do mężczyzny, okazało się, że 50-latek nie żyje. Akcja ratunkowa została zakończona po kilku godzinach.
- O zdarzeniu został powiadomiony Okręgowy Urząd Górniczy we Wrocławiu. Przyczyny ustali powołana komisja – poinformował Departament Komunikacji KGHM Polska Miedź. - Decyzją zarządu KGHM została wprowadzona trzydniowa żałoba we wszystkich oddziałach miedziowej spółki. Rodzinie i bliskim mężczyzny przekazujemy wyrazy głębokiego współczucia – czytamy w komunikacie.
Zmarły mężczyzna pracował w kopalni od 2013 roku.
Przypomnijmy, że to kolejna tragedia w ostatnim czasie, do która wydarzyła się w Zagłębiu Miedziowym. 13 lipca doszło do śmiertelnego wypadku w Zakładach Górniczych Lubin. Wtedy 41-letni mężczyzna został uderzony kawałkiem skały, która nagle odpadła z bocznej ściany wyrobiska. Pracownik był operatorem samojezdnej maszyny górniczej.
Polecany artykuł:
Przypomnijmy, że Grupa Kapitałowa KGHM Polska Miedź jest producentem miedzi i srebra rafinowanego na świecie. Spółka prowadzi działalność poszukiwawczo-wydobywczą oraz hutniczą. Firma posiada aktywa na trzech kontynentach. Skupia się na wydobyciu rud, produkcji miedzi i innych metali nieżelaznych. Skarb Państwa ma 31,79 proc. akcji firmy.