9 boisk na świeżym powietrzu, przynajmniej jedno pod dachem (w balonie), internat, a także budynek klubowy. Tak ma wyglądać Akademia Piłkarska Śląska Wrocław. Wiemy, że klub w porozumieniu z miastem wybrał już miejsce, w którym powstanie inwestycja. Dokładnej lokalizacji na razie nikt nie chce podać, ale są to bezpośrednie okolice Stadionu Wrocław.
- Z tej działki nawet widać stadion, to jakieś 1,5 kilometra odległości - śmieje się jeden z urzędników, który pilotuje sprawę. - Zaznaczam przy tym, że nie jest to działka, która była opisywana wcześniej, czyli ta która porosła lasem.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to w przyszłym roku ruszą prace projektowe. My poznaliśmy główne założenia inwestycji. Akademia składać się ma z 9 boisk na świeżym powietrzu. Kilka z nich ma być pełnowymiarowych, przynajmniej dwa ze sztuczną nawierzchnią. Będzie też osobny obiekt poświęcony bramkarzom. Jedno boisko powstanie pod balonem (podobnie, jak to przy Stadionie Olimpijskim).
Inwestycja jest przemyślana, czego dowodem są właśnie planowane sztuczne nawierzchnie. Bo umożliwią one bezproblemowe rozgrywanie meczów w ligach juniorskich w najtrudniejszych miesiącach, jeśli chodzi o pogodę: na końcu jesieni i przełomie zima/wiosna.
Obok boisk ma powstać internat: miejsce, w którym mieszkać będą młodzi piłkarze Śląska.
- Raczej nie będziemy budować wszystkiego na raz, a etapami - dodaje nasz rozmówca.
Pewne jest, że jako ostatni powstanie budynek klubowy. Najpierw działacze Śląska będą pracowali nadal przy Oporowskiej, a po tym, gdy budynek zostanie zrównany z ziemią (po sprzedaży terenu deweloperom) tymczasowo w pomieszczeniach na Stadionie Wrocław, a finalnie w budynku przy Akademii.
W założeniu z obiektów będą mogli korzystać piłkarze wszystkich wrocławskich klubów. Obok boisk powstanie też boisko do koszykówki czy skatepark, a może i nawet plac zabaw. Wszystko po to, aby z obiektów mogły korzystać całe rodziny, przykładowo: starszy syn gra mecz, mama podziwia wyczyny syna, a młodszy syn spędza czas z tatą na placu zabaw.
Trudno wykluczyć także budowę restauracji czy choćby punktów gastronomicznych. Wszystkie szczegóły poznamy niebawem, ogłosi je prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk, który osobiście nadzoruje powstanie inwestycji.
W urzędzie miejskim wierzą, że projekt zostanie współfinansowany przez ministerstwo. Bez tego trudno sobie wyobrazić, żeby miasto było w stanie wybudować tak drogi obiekt. Wcześniej rządowe pieniądze (ok. 30 - 50 proc. wszystkich kosztów) otrzymały inne kluby Ekstraklasy. Koszt inwestycji szacuje się na ok. 80 milionów złotych.
Budowa całości potrwa zapewne kilka lat - najważniejsze, aby taki obiekt w końcu powstał.