Do brawurowych ćwiczeń doszło w środę, 18 maja, na terenie wrocławskiego Ostrowa Tumskiego. Policjanci przeprowadzili działania m.in. w Katedrze Św. Jana Chrzciciela oraz na terenie przyległym.
ZOBACZ TEŻ: Z powietrza, lądu, wody i… lawendą. Tak Wrocław będzie walczył z komarami
- Ostrów Tumski jest zabytkowym i wyjątkowym miejscem z wielu względów, a działanie w tym obszarze wymaga podejmowania czynności w określony sposób. Liczy się między innym szybkość i skuteczność w neutralizacji zagrożenia oraz minimalizacja skutków. Wiedzą to doskonale policyjni kontrterroryści podejmujący działania bojowe oraz mundurowi odpowiedzialni za zabezpieczenie prewencje i przywrócenie naruszonego porządku, gdy taka sytuacja ma miejsce - mówi asp. szt. Łukasz Dutkowiak, rzecznik prasowy dolnośląskiej policji.
Podczas środowych ćwiczeń przyjęto wstępnie kilka wariantów i założeń szkoleniowych. Obejmowały one scenariusz z udziałem desperatów posiadających broń palną, którzy decydują się jej użyć. Był także element wzięcia zakładnika przez terrorystę i jego odbicie, a także pozostawiony w obiekcie pakunek zawierający niebezpieczne materiały pirotechniczne.
Wrocławscy kontrterroryści wykorzystywali do działań najnowocześniejszy dostępny sprzęt. - Gdy otrzymali informację, że padły strzały, natychmiast do działań wkraczał zespół bojowy wspierany przez funkcjonariuszy realizujących zabezpieczenie prewencyjne. Aby czynności te były maksymalnie skuteczne, zespół musiał szybko ocenić sytuację, ilość osób zagrożonych i ewentualnych poszkodowanych, a następnie dynamicznie podjąć działania – dodał Łukasz Dutkowiak.
Ćwiczenia miały związek z uroczystościami beatyfikacyjnymi s. Marii Paschalis Jahn i jej dziewięciu towarzyszek zamordowanych w 1945 roku na Dolnym i Górnym Śląsku, Opolszczyźnie oraz w Czechach. Odbędą się one 10 i 11 czerwca we Wrocławiu.