W lipcu 2020 roku za cysternę oleju napędowego MPK Wrocław płaciło niewiele ponad 100 tysięcy złotych. Rok później – było to już 127 tysięcy złotych. Olbrzymia podwyżka pojawiła się w bieżącym roku – cena cysterny oleju napędowego to obecnie około 220 tysięcy złotych.
ZOBACZ TEŻ: Pod pozorem krzewienia patriotyzmu nawoływał do nienawiści. Były ksiądz Jacek M. skazany
Spółka Lotos, która od listopada 2020 roku dostarcza paliwo dla MPK Wrocław, w ubiegłym tygodniu wypowiedziała umowę z zachowaniem okresu wypowiedzenia, do 30 listopada tego roku. Co ciekawe, dwa miesiące wcześniej ta sama spółka zawarła z MPK aneks przedłużający tę umowę na kolejne dwa lata – czyli do listopada roku 2024.
Rzecznik Grupy Lotos Adam Kasprzyk na łamach portalu tuwroclaw.com przyznał, że umowa z MPK zawierała możliwość jej przedłużenia o kolejne 2 lata na tych samych warunkach z czego przewoźnik skorzystał. - Po przeprowadzonej analizie postanowiono tę umowę wypowiedzieć zgodnie z zawartymi w niej zapisami – powiedział tuwroclaw.com Adam Kasprzyk, rzecznik Grupy Lotos.
MPK będzie kupowało na dotychczasowych warunkach paliwo od Lotosu jeszcze przez 5 miesięcy. W najbliższym czasie jednak przewoźnik stanie przed koniecznością ogłoszenia przetargu na dostawę paliwa. Zapewne na znacznie gorszych warunkach.
Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej prezes MPK Krzysztof Balawejder wyraził obawę, że w obliczu fuzji spółki Lotos z Orlenem, do przetargu może stanąć tylko jedna spółka. - Musimy w najbliższych kilku tygodniach ogłosić przetarg na dostawę oleju napędowego i możemy przypuszczać, że stanie do niego potencjalnie jeden oferent. I możliwe, że będzie to oferent, który autorytarnie narzuci określone warunki. Będzie to oficjalnie decyzja ekonomiczna. Choć jednocześnie bardzo polityczna. Nie damy się monopolowi Orlenu, który wkrótce może zmienić nazwę na CPN – powiedział.
Przypomnijmy, że zapotrzebowanie MPK Wrocław na olej napędowy do autobusów to średnio od 800 tysięcy do niemal 1 miliona litrów miesięcznie. Dwa lata temu przewoźnik płacił za to ponad 34 miliony złotych rocznie, w roku 2021 było to 45 milionów, w tym - 68,5 miliona złotych.
Balawejder dodał, że paliwo oraz autobusy dla pasażerów nie będą zagrożone. MPK stoi jednak na stanowisku, że wypowiedzenie umowy przez Lotos stoi w kontrze do faktu, że MPK w okresie potencjalnego konfliktu zbrojnego, jest zobowiązane do zapewnienia przewozu ludności cywilnej. Płynność dostaw paliwa jest w tym kontekście warunkiem absolutnie koniecznym dla zapewnienia bezpieczeństwa.