Kolejowe przystanki na żądanie to nowatorskie rozwiązanie w skali kraju. Jako pierwsze w Polsce taki system wprowadziły Koleje Dolnośląskie, uruchamiając w ramach pilotażu dwa przystanki na żądanie: w Krzyżowej i w Nowej Wsi Legnickiej. Kilkumiesięczne testy potwierdziły, że projekt się sprawdza. Od momentu wprowadzenia nowego systemu na przystanku Krzyżowa pociągi zatrzymywały się na żądanie w przypadku 31 proc. przejazdów, a w Nowej Wsi Legnickiej w przypadku zaledwie 14 proc. przejazdów.
- Pomysł sprawdził się i co ważne, został też dobrze odebrany przez pasażerów, którzy bardzo szybko „nauczyli się” z takich przystanków korzystać - mówi Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich. - Dlatego rozwijamy ten projekt i od nowego rocznego rozkładu jazdy wprowadzamy kolejne przystanki na żądanie.
Nowe kolejowe przystanki na żądanie
Od nowego rocznego rozkładu jazdy, który zacznie obowiązywać 13 grudnia, do już funkcjonujących „na żądanie” przystanków w Krzyżowej i Nowej Wsi Legnickiej dołączą:
- Bierkowice
- Błażkowa
- Bolesławice Świdnickie
- Gorzuchów Kłodzki
- Górzyniec
- Jedlina Górna
- Kłodzko Książek
- Kłodzko Zagórze
- Kulin Kłodzki
- Kwieciszowice
- Lewin Kłodzki
- Młyńsko
- Nowa Ruda Przedmieście
- Nowa Ruda Zdrojowisko
- Stary Wielisław
- Studzianka
- Ubocze
- Unisław Śląski
- Wierzchowice
- Suszka (prace wciąż trwają)
Jak skorzystać z przystanku na żądanie?
W pociągach odtwarzane będą komunikaty informujące o zbliżaniu się do przystanku na żądanie. Od grudnia część pojazdów będzie już wyposażona w specjalny system powiadamiania o zamiarze skorzystania z przystanku.
– W pociągach jeszcze niewyposażonych w przyciski wystarczy poinformować obsługę, że chcemy wysiąść. Natomiast jeśli chcemy zatrzymać skład, będąc na peronie, musimy stanąć w takim miejscu, by widział nas maszynista - wyjaśnia Damian Stawikowski. - Warto dodać, że przystanki na żądanie działają w takim trybie w ciągu dnia oraz przy warunkach atmosferycznych, zapewniających dobrą widoczność. W nocy lub przypadku złej pogody pociągi zatrzymają się obligatoryjnie.
Więcej przystanków na żądanie?
Koleje Dolnośląskie zapowiadają, że w przyszłości przystanków na żądanie może być jeszcze więcej. Najbliżej takiego statusu jest przystanek Szklarska Poręba Huta.
– Analizujemy tę lokalizację pod kątem przystanku na żądanie ale jest jeszcze za wcześnie, aby deklarować, że takim będzie. Na pewno nie dołączymy go do obecnej listy, dedykowanej do rocznego rozkładu jazdy – mówi prezes Kolei Dolnośląskich. – Najszybciej mogłoby się to stać przy jego marcowej korekcie, gdyż w przypadku Szklarskiej Poręby Huta, oprócz ustaleń z zarządcą infrastruktury (DSDiK), konieczne będzie zaakceptowanie zmiany formuły tego przystanku przez naszych czeskich partnerów, czyli České Dráhy oraz danie im czasu na dostosowanie się np. do wymogu informowania pasażerów o przystanku na żądanie w języku polskim.