Cyklostrada Dolnośląska powoli się rozrasta. W powiatach trzebnickim i milickim oddano właśnie do użytku 6-kilometrową drogę rowerową, która połączyła Książęcą Wieś i Gruszeczkę. Budowa ścieżki kosztowała 2,7 mln zł, a pieniądze pochodziły w większości z funduszy unijnych.
- Drogi rowerowe są ważnym elementem rozwoju turystyki na Dolnym Śląsku, dlatego razem z samorządami będziemy budować Cyklostradę Dolnośląską przebiegającą przez cały nasz region – zapowiada marszałek województwa dolnośląskiego, Cezary Przybylski. - Przesiadając się z samochodu na rower dbamy nie tylko o nasze zdrowie, ale również o środowisko.
Nowo droga rowerowa połączyła dwie trasy - żmigrodzką oraz milicką - i stanowi kolejny element powstającej Cyklostrady Dolnośląskiej, czyli sieci długodystansowych dróg rowerowych o łącznej długości ponad 1800 kilometrów. Projekt ma zintegrować lokalne trasy rowerowe i powiązać je z dolnośląską siecią kolejową. Cyklostrada ma być oparta o sieć głównych tras rowerowych, obejmujących swoim zasięgiem cały region, łącząc się również z trasami rowerowymi po stronie czeskiej i niemieckiej. Z uwagi na to, że część tras rowerowych jest już gotowa, władze województwa szacują, że koszt realizacji Cyklostrady wyniesie ok. 850 mln zł.
CZYTAJ WIĘCEJ: Cyklostrada Dolnośląska. Na Dolnym Śląsku powstanie sieć tras rowerowych o długości 1800 km!
- Zależy nam, aby szlaki rowerowe tworzące Cyklostradę były spójne, usystematyzowane, oraz łączyły ze sobą najważniejsze ośrodki miejskie, najważniejsze atrakcje turystyczne regionu, a czasami też te mniej znane, ale równie istotne atrakcje - mówi wicemarszałek województwa Grzegorz Macko. - Chcemy, żeby cała infrastruktura rowerowa była przygotowana nie tylko pod przyjęcie rowerzystów z regionu, ale żeby był to również produkt, z którego będą korzystały tysiące turystów z Polski i zagranicy.
Polecany artykuł: