Strażak z Wrocławia uratował 8-miesięczną dziewczynkę

i

Autor: KWPSP Wrocław Str. Kamil Ziółkowski uratował 8-miesięczną dziewczynkę

Dramat na spacerze: 8-miesięczna Ola przestała oddychać. Uratował ją strażak

2021-09-14 7:24

8-miesięczna dziewczynka omal nie udusiła się na rodzinnym spacerze w jednym z wrocławskich parków. Dziecko zadławiło się zabawką i po chwili przestało oddychać. Przerażony ojciec pobiegł z dziewczynką do pobliskiej jednostki Straży Pożarnej, gdzie z pomocą pospieszył im dyżurujący strażak. Młody funkcjonariusz błyskawicznie udrożnił drogi oddechowe dziecka, w ostatniej chwili ratując życie małej Oli.

Dramatyczne chwile przeżyli rodzice 8-miesięcznej Oli, którzy wraz z dziewczynką i jej starszą siostrą wybrali się w niedzielę na spacer do Parku Mikołaja Kopernika we Wrocławiu. W pewnym momencie młodsza dziewczynka wzięła do buzi zabawkę i zaczęła się krztusić. Po chwili sytuacja zrobiła się dramatyczna – dziecko przestało oddychać. Przerażony ojciec próbował wyjąć z buzi dziecka fragment zabawki, który utknął w przełyku. Niestety, próbując wydobyć zabawkę palcami, tylko zadrapał twarz córki, ale samej zabawki nie udało mu się wydostać.

Dziecko już nie oddychało i rodzice zaczęli wpadać w panikę. Nagle zdenerwowany ojciec postanowił poszukać pomocy w siedzibie Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP Nr 1. Z dziewczynką na rękach pobiegł w kierunku pobliskiego budynku straży pożarnej. Jego wołanie o pomoc usłyszał pełniący akurat służbę str. Kamil Ziółkowski. Młody funkcjonariusz zareagował błyskawicznie - wychylił się przez okno, odebrał od mężczyzny dziecko, upewnił się, że nie oddycha i natychmiast przystąpił do udrażniania dróg oddechowych dziewczynki.

ZOBACZ TEŻ: Horror w markecie. Dziecko omal nie zadławiło się na śmierć [DRAMATYCZNE NAGRANIE]

- Działał bardzo szybko i niemal automatycznie, zgodnie z zasadami wpojonymi i utrwalonymi podczas szkoleń z zakresu ratownictwa medycznego - relacjonuje Lech Lewandowski z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu. - Ułożył małą Olę na lewej ręce twarzą w dół, po czym z wyczuciem wykonał kilka uderzeń między łopatkami.

Po kilku chwilach rozległ się płacz dziewczynki. Ola znów zaczęła oddychać. Z ulgę odetchnęli też wszyscy inni. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która zabrała dziewczynkę do szpitala na niezbędne badania. Bohaterski strażak tymczasem, odebrawszy podziękowania od szczęśliwych rodziców, wrócił do dalszego pełnienia dyżuru.

- Kamil jest dopiero na początku strażackiej drogi - podkreśla Lech Lewandowski. - W listopadzie będzie miał pierwszy rok służby w PSP. Ma jednak sporo doświadczenia, ponieważ przed wstąpieniem do PSP pracował jako ratownik wodny. Teraz jako strażak ma na swoim ratowniczym koncie uratowane życie małej Oli, a to stanowi bardzo dobry prognostyk na jego ratowniczą przyszłość.

Dziecko zadławiło się lizakiem, życie uratował mu policjant
Sonda
Czy znasz zasady udzielania pierwszej pomocy?