Do wypadku doszło w środę, 23 lutego, po godz. 11. Na 114. km autostrady A4, w pobliżu węzła Budziszów na trasie w kierunku Zgorzelca, zderzyły się dwa samochody. A dokładniej – osobowy ford wbił się w naczepę ciężarówki.
Siła uderzenia była tak wielka, że auto osobowe zostało dosłownie zmiażdżone. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, w tym siedem zastępów straży pożarnej. To co zobaczyli strażacy na miejscu mocno ich zaskoczyło. Na szczęście pozytywnie. - Cuda się zdarzają. Dowodzi tego dzisiejsza kolizja na 114 km autostrady A4 – napisali strażacy z Jawora na swoim facebookowym profilu.
Okazało się, że kierowca wyszedł ze zdarzenia bez szwanku. Został ukarany mandatem.
Kierowcy jadący autostradą w kierunku Zgorzelca musieli liczyć się z utrudnieniami przez kilka godzin.