Do wyboru są trzy wzory i lokalizacje.
Jedna z nich to bulwar Marii i Lecha Kaczyńskich – napis byłby tam dostawką do niedawno ustawionej pufy. W tym miejscu słowo zostałoby skrócone do często używanej formy Wro. Litery służyłyby jako siedzisko.
Polecany artykuł:
Jeśli napis pojawi się na Wzgórzu Polskim, wtedy będzie służył głównie dla dzieci, bo po instalacji zrobionej ze stali, drewna i sklejki można będzie się wspinać jak po konstrukcjach na placu zabaw.
Jeszcze inny pomysł to umieszczenie napisu pomiędzy stadionem a znajdującym się obok przystankiem. Litery pełniłyby w tym miejscu funkcję podestów i podjazdów dla rolkarzy, skejterów i bmx-owców.
Wyspa Słodowa odpadła
Pomysł stworzenia napisu został zgłoszony do Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego przez Roberta Gacka. Pierwotnie zamiast bulwaru jako jedną z potencjalnych lokalizacji twórca wniosku proponował Wyspę Słodową. To miejsce wypadło jednak z listy podczas konsultacji.
- Ta propozycja była kubaturowa, bardziej pełniła funkcję budynku niż napisu. Poza tym patrzymy na oddziaływanie projektów dalej. Napis w tym miejscu nie dałby wiele, bo Słodowa i tak przyciąga mnóstwo ludzi. Tymczasem chodziło o wybór lokalizacji, gdzie instalacja może kreować pozytywną zmianę - tłumaczy Bartłomiej Świerczewski, dyrektor Biura do spraw Partycypacji we wrocławskim magistracie.
Jednak nie Wroclove
Odpadła również opcja wykorzystania nazwy Wroclove. Profesor Jan Miodek przekonał pomysłodawcę i urzędników, że to sztuczna hybryda językowa.
Głosowanie
Głosować na jeden z trzech projektów można na stronie miasta. Po wpisaniu w formularzu numeru telefonu przyjdzie sms z kodem, który należy podać na stronie, by głos był ważny. Plebiscyt rozpoczął się w sobotę.