Przerażająca historia. 11-latek z Jeleniej Góry miał przed sobą całe życie. Zostało brutalnie przerwane przez głupią zabawę i modę, która dotarła teraz do Polski!
Historię Wiktora opowiedzieli dziennikarze „Uwagi” TVN. Chłopiec zmarł 16 listopada. Świadkowie, którzy próbowali go ratować, widzieli, jak w pewnym momencie upadł... Wezwali pogotowie. Reanimacja nastolatka trwała kilkadziesiąt minut.
Polecany artykuł:
Niestety, Wiktora nie udało się uratować. Nie przeżył.
– Leżał twarzą do ziemi. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy. Aż mi się kolana trzęsły – wspomina pan Rafał, który mieszka w bloku obok pustostanu. To tam rozegrała się tragedia...
Sprawę bada prokuratura. Śledczy ustalili, że chłopak, wspólnie z 13-letnią kuzynką, kupił dezodorant i nawdychał się jego oparów.
Czy była to jednorazowa zabawa, czy typowa rozrywka nastolatków? Robili to dla zabawy czy po to, by uciec przed problemami w domu? Mimo tragicznego finału tej historii wciąż wiele jest w niej pytań bez odpowiedzi.
Polecany artykuł:
11-latek wagarował, od dawna nie chodził do szkoły. Mieszkał z rodziną w bloku socjalnym na obrzeżach miasta. Śmierć Wiktora wstrząsnęła mieszkańcami Jeleniej Góry