Koronawirus, zdjęcie poglądowe

i

Autor: SHUTTERSTOCK Koronawirus

Koronawirus na Dolnym Śląsku. W szpitalach zabraknie miejsc dla chorych?

2021-03-24 8:34

Na Dolnym Śląsku cały czas przybywa osób zakażonych koronawirusem. Coraz szybciej zapełniają się też szpitalne łóżka. We wtorek w dolnośląskich szpitalach były wolne 552 łóżka dla pacjentów chorych na COVID-19 i tylko 35 respiratorów. W środę w szpitalu tymczasowym we Wrocławiu ma zostać uruchomiony kolejny moduł z dodatkowymi łóżkami.

Według danych Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego w szpitalach w regionie przygotowano 2630 łóżka dla chorych na COVID-19, z czego we wtorek (23 marca) zajętych było 2078. We wtorek w ubiegłym tygodniu zajęte były 1674 łóżka. W dolnośląskich szpitalach jest obecnie 211 respiratorów dla pacjentów zakażonych koronawirusem, z czego 176 jest wykorzystywanych do leczenia. Lekarze mają do dyspozycji już tylko 35 wolnych urządzeń.

We wrocławskim szpitalu tymczasowym przy ul. Rakietowej, który prowadzony jest przez Uniwersytecki Szpital Kliniczny, zajętych jest 91 łóżek ze 128 udostępnionych. W środę ma zostać tam uruchomiony kolejny moduł z 30 łóżkami.

Dyrektor szpitala tymczasowego dr Janusz Sokołowski poinformował, że od kilku dni liczba pacjentów w szpitalu jest w miarę stała i wynosi od 100 do 110 osób. Codziennie wypisywanych jest kilkanaście pacjentów, a przyjmowanych jest około 20 chorych w różnym stanie zdrowia i w różnym wieku, od 18 lat do 95 lat. Wyjaśnił też, że w szpitalu przy ul. Rakietowej są stanowiska respiratorowe, ale pacjenci wymagający dłuższej intensywnej terapii lub użycia aparatu ECMO są przekazywani do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.

- W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym łóżka respiratorowe są w dwóch lokalizacjach: przy ul. Chałbińskiego i Borowskiej 213, gdzie są także łóżka dla pacjentów z ECMO, czyli wymagających pozaustrojowego natleniania krwi - informuje dr Sokołowski. - W szpitalu tymczasowym mamy przygotowane stanowiska respiratorowe. Jeśli pacjent wymaga dłuższej respiratoterapii jest przekazywany na ul. Chałbińskiego lub Borowską.

Dr Sokołowski przypomina, że w szpitalu tymczasowym można uruchomić od 350 do 400 łóżek.

- Jesteśmy otwarci na przyjmowanie pacjentów z każdego szpitala z Dolnego Śląska. A jeśli będzie taka potrzeba, to również i spoza naszego województwa - powiedział lekarz.

W szpitalu tymczasowym we Wrocławiu będzie możliwe otwarcie również oddziału intensywnej terapii.

- Takie decyzje będą podejmowane na podstawie obserwacji rozwoju epidemii. Oczywiście jest przygotowany budynek, w którym są łóżka dla pacjentów wymagających intensywnej terapii - wyjaśnia szef szpitala tymczasowego.

Jak wygląda sytuacja w pozostałych szpitalach na Dolnym Śląsku?

W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu zajęte są 82 łóżka z 95 przygotowanych dla pacjentów zakażonych koronawirusem. Na 20 łóżek respiratorowych zajętych jest tam 19.

W największym na Dolnym Śląsku szpitalu zakaźnym - Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu - hospitalizowanych było we wtorek 216 pacjentów zmagających się z COVID-19, z czego wspomagania respiratorowego wymagało 49.

W Dolnośląskim Centrum Chorób Płuc we wtorek było 150 pacjentów z COVID-19. W szpitalu w Bolesławcu 125, w tym 24 pod respiratorem. W Wałbrzychu hospitalizowanych jest 121 pacjentów, z czego 12 wymaga wspomagania respiratorowego. W Jeleniej Górze leczonych jest 42 osób, a w Legnicy – w szpitalu tymczasowym – 71 pacjentów.

Wrocławski szpital tymczasowy przyjmie pierwszych pacjentów