Lubań. Byli jego gośćmi, ale rano nie znalazł sejfu, a nawet kosiarki! "Działali niczym Bonnie i Clyde"

Lubań. Byli jego gośćmi, ale rano nie znalazł sejfu, a nawet kosiarki! "Działali niczym Bonnie i Clyde"

Właściciel hotelu pod Lubaniem okradziony przez dwoje gości. 45-latka i jej młodszy partner wynajęli jeden z pokoi i w nocy dostali się do pomieszczeń mieszkalnych mężczyzny, które znajdowały się w tym samym budynku. Ich łupem padły: sejf wraz z zawartością w postaci gotówki, złota biżuteria i segregator z dokumentacją firmową, a gdy obydwoje opuszczali hotel, połakomili się nawet na kosiarkę spalinową - straty oszacowano na 32 tys. zł. Właściciel budynku zgłosił wszystko policji w Lubaniu, która namierzyła parę złodziei w hotelu na terenie powiatu zgorzeleckiego. "Działali niczym Bonnie i Clyde", napisali mundurowi, którym udało się zatrzymać 45-latkę i jej wspólnika. W czasie przeszukania pomieszczeń, w których zameldowali się oszuści, ujawniono: część pieniędzy, umowę sprzedaży skradzionej wcześniej kosiarki spalinowej i wiele innych dokumentów sprzedażowych.

- „Bonnie i Clyde” zostali przewiezieni do lubańskiej jednostki policji. Tam zostały im przedstawione zarzuty popełnienia oszustwa, kradzieży mienia, włamania oraz ukrywania dokumentacji, których nie mieli prawa posiadać. Podejrzanym grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności, gdyż czynów tych dokonali w warunkach powrotu do przestępstwa - informuje policja w Lubaniu.

Czytaj też: Trzy kobiety DRĘCZYŁY lekarkę z Wrocławia! Powodem reżim sanitarny w szpitalu

Czytaj też: Wrocław. Nie żyje dyrektorka XIII LO. Urszula Spałka zmarła nagle w Boże Narodzenie