Lubin. Konferencja prasowa rodziny zmarłego Bartosza S.

i

Autor: TOMASZ GOLLA/ SUPER EXPRESS Rodzina Bartosza S. z Lubina zorganizowała konferencję prasową, by przedstawić kolejne fakty o jego tragicznej śmierci. Najbliżsi chcą poznać prawdę i dowiedzieć się, dlaczego interwencja policji w Lubinie zakończyła się śmiercią młodego mężczyzny.

Lubin. Chcą wywieźć ciało Bartka z Polski. "Brak zaufania"

2021-08-16 11:57

Ciało Bartosza S., który zmarł po brutalnej interwencji policji, ma zostać wywiezione z Polski. - Chodzi o to, aby zostało zbadane przez niezależnych lekarzy medycyny sądowej w którymś z krajów Unii Europejskiej. Mamy ograniczone zaufanie do części krajowych instytucji - mówi dr Wojciech Kasprzak, pełnomocnik rodziny Bartka z Lubina.

Kolejne zatrzymania w Lubinie

Rodzice Bartosza S. z Lubina, który zmarł po policyjnej interwencji, wciąż nie wiedzą, kiedy będą mogli pochować syna. Na pewno nie stanie się to w najbliższym czasie, bo trzeba przeprowadzić jeszcze jedną sekcję zwłok. Ta pierwsza, zdaniem legnickiej prokuratury, nie dała odpowiedzi na pytanie, jaka była przyczyna śmierci Bartka. - Chcemy, aby ciało zbadali zagraniczni lekarze, z jednego z krajów UE. Po śmierci Bartka w śledztwie dzieją się różne rzeczy, nie mamy zaufania do polskich instytucji - mówi mecenas Wojciech Kasprzak. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu pełnomocnik ujawnił zdjęcia Bartka, które zrobiono w kostnicy. Z fotografii ma wynikać, że mężczyzna był przed śmiercią bity. Czy mogło to spowodować śmierć? - Musimy mieć pewność co do przyczyny zgonu - tłumaczy prawnik. Wcześniej sugerowano, że Bartosz S. miał złamaną grdykę i przez to udusił się i zmarł. Zobacz ciało Bartosz S. z kostnicy w galerii poniżej  

Śmierć Bartosza S. z Lubina. Co robili policjanci?

Wojciech Kasprzak chce też dokładnie wyjaśnić, co działo się podczas interwencji na ul. Traugutta. - Musimy wiedzieć, czy policjanci korzystali z gazu czy paralizatora. Wystąpiłem już o udzielenie informacji, czy takie przedmioty zostały pobrane przez funkcjonariuszy. W pewnym momencie nagrania widać, że jeden z policjantów robi coś przy twarzy Bartka. Co? Musimy to wyjaśnić - dodaje pełnomocnik.

Jednocześnie okazuje się, że nie każdy z interweniujących policjantów mógł pochwalić się doświadczeniem w pracy. Jeden z funkcjonariuszy mundur założył w grudniu zeszłego roku.  

Sonda
Jak oceniasz pracę policji w Polsce?