Lubin. Zamieszki pod komendą. Bilans interwencji policji szokuje!

i

Autor: Tomasz Golla/Super Express Zamieszki pod komendą policji w Lubinie mogą przynieść przykre konsekwencje dla 56 osób.

Lubin. Zamieszki pod komendą. Bilans interwencji policji szokuje!

2021-08-09 10:50

Zamieszki pod komendą policji w Lubinie mogą przynieść przykre konsekwencje dla 56 osób. Tyle z całego tłumu, który zgromadził się w niedzielę 8 sierpnia przed budynkiem, zatrzymali mundurowi w czasie wczorajszej interwencji. Pod komendą policji w Lubinie zgromadziło się w sumie ok. 200 osób, które obwiniają funkcjonariuszy o śmierć 32-letniego Bartka.

Lubin. Zamieszki pod komendą. Jak zmarł 32-letni Bartek?

W czasie zamieszek pod komendą policji w Lubinie zatrzymano 56 osób. W niedzielę 8 sierpnia zgromadziło się tam ok. 200 mieszkańców, którzy obwiniają mundurowych o śmierć 32-letniego Bartka. W piątek rano na policję zadzwoniła matka mężczyzny, twierdząc, że rzuca on kamieniami w okna przypadkowych budynków. Kobieta miała też ujawnić, że jej syn nadużywa narkotyków. W czasie próby zatrzymania mężczyzna miał stawiać czynny opór, dlatego funkcjonariusze użyli wobec niego siły. Jak poinformowali mundurowi, tego samego dnia 32-latek zmarł w szpitalu, choć zdaniem Piotra Borysa, posła Koalicji Obywatelskiej, do zgonu Bartka doszło jeszcze w karetce pogotowia lub na ul. Traugutta w Lubinie, gdzie miała miejsce interwencja policji.

Zamieszki pod komendą policji w Lubinie rozpoczęły się w niedzielę ok. godz. 16 i trwały do godzin wieczornych.

- Agresywny tłum przyszedł skandować obraźliwe hasła pod adresem policjantów i zniszczył zewnętrzną fasadę budynku oraz jego wnętrze. W wyniku działań chuligańskich, rannych zostało już kilku policjantów. Głównie po obrzuceniu ich tzw. koktajlami Mołotowa, kamieniami, cegłami i innymi niebezpiecznymi przedmiotami. Podpalone zostało mienie publiczne. Straż pożarna, która przyjechała ugasić pożar, nie mogła wykonać swoich działań, gdyż ich wóz został zaatakowany przez skandujący tłum i obrzucony kamieniami. Podobnie było z karetką pogotowia, która jechała, by pomóc rannemu policjantowi. Nie mogła do niego dotrzeć, gdyż tłum nie chciał przepuścić auta - informowała wczoraj Policja Dolnośląska.

Dalsza część tekstu pod galerią.

Czytaj też: Lubin. Mężczyzna zmarł po interwencji policji! Jest nagranie

Lubin. Zamieszki pod komendą. Bilans interwencji policji

Jak mówi Krzysztof Pawlik z policji w Lubinie, w wyniku zamieszek pod komendą zatrzymano 56 osób, w tym dwoje nieletnich. Z tymi ostatnimi wykonano już wstępne czynności i za oświadczeniem przekazano je rodzicom, natomiast w przypadku pozostałych nadal trwa ich identyfikacja.

- Sytuacja się już uspokoiła, bo na razie przed komendą przebywają głównie dziennikarze. Nie wykluczamy jednak różnych scenariuszy, w tym powrotu napastników, więc wejścia do budynku strzegą dwaj funkcjonariusze, którzy czekają też, aż naprawimy zniszczenia. W wyniku zamieszek wybite zostały szyby praktycznie we wszystkich oknach na parterze od frontu budynku. Uszkodzone zostały ponadto pojedyncze szyby na I piętrze i elewacja na wysokości II piętra - mówi Pawlik.

Czytaj też: Płock. 32-latek zmarł po interwencji policji. Co z jego dzieckiem? Jest decyzja sądu!

W czasie zamieszek pod komendą policji w Lubinie rannych zostało ponadto 6 mundurowych. Dwóch z nich wymagało interwencji chirurgicznej i założono im szwy, natomiast czterech pozostałych doznało stłuczenia kończyn górnych i dolnych - żadnemu z nich nie zagraża niebezpieczeństwo utraty życia.

Czytaj też: Lubin. Śmierć Bartka po interwencji policji. Zastępca RPO: Dramatyczny stan nieprzygotowania

Zamieszki w Lubinie

Lubin. Mężczyzna zmarł po interwencji policji [ZDJĘCIA]