Zbiórka na rzecz poszkodowanego

Mateusz prawie zginął, bo wysłał życzenia. Szokujące okoliczności masakry mieczem samurajskim

2024-07-01 13:35

31-letni Mateusz niemal zginął od ciosów mieczem samurajskim. Powód szokuje – wysłane do znajomej życzenia urodzinowe. Teraz przed młodym mężczyzną długa walka o powrót do sprawności. W tym celu najbliżsi założyli zbiórkę z prośbą o pomoc.

Zbiórka na rzecz Mateusza z Boguszowa-Gorców

Od koszmaru w Boguszowie-Gorcach minęło już niemal dwa tygodnie, a sprawa wciąż mocno bulwersuje. Zwłaszcza że okoliczności są szokujące. 31-letni Mateusz został brutalnie zaatakowany mieczem samurajskim, bowiem… wysłał życzenia urodzinowe. - Do dzisiaj nie możemy uwierzyć w to, co się wydarzyło, ponieważ motywem tego była zazdrość o kobietę, a mianowicie wysłanie życzeń urodzinowych, z których sprawca nie był zadowolony i w ramach zazdrości podjął się takiego czynu – czytamy w opisie zrzutki, którą na rzecz poszkodowanego założyli bliscy.

W wyniku ataku mężczyzna doznał szeregu poważnych obrażeń - ran ciętych w obie nogi oraz w prawą dłoń. - Uszkodzone zostały kości, ścięgna oraz tętnica podkolanowa. Wykonano transfuzję krwi, wstawiono śruby oraz płytki – informują bliscy 31-latka.

Pierwsza walka, którą stoczyli lekarze – o życie mężczyzny – została wygrana. To jednak dopiero początek drogi, która jest przed Mateuszem. - Jako rodzina postanowiliśmy zorganizować zbiórkę na rehabilitację, prywatną opiekę oraz turnus leczniczy. Celem zbiórki jest zebranie środków finansowych, które pozwolą mu pokryć ogromne koszty związane z terapią oraz rehabilitacją. Zebrane środki pieniężne będą również przekazane na zakup leków, antybiotyków, środków medycznych na chociażby zmianę opatrunków, wykwalifikowanej pomocy prawnej oraz na rzeczy do codziennego użytku – czytamy na portalu zrzutka.pl.

Napastnik, 30-letni mężczyzna, usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa oraz spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Został on tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Dwóm 34-letnim mężczyznom, którzy towarzyszyli napastnikowi, zarzucono nieudzielenie pomocy pokrzywdzonemu. Wobec nich zastosowano dozór policyjny, zakaz zbliżania się do ofiary oraz zakaz kontaktowania się z nią.

Wszedł na półkę z alkoholem i rzucał butelkami w policjantów