Członkowie koła naukowego PIRM stworzyli robota za niecałe cztery tysiące złotych.Tymczasem na rynku taki sprzęt kosztuje prawie 150 tysięcy złotych.
Robot ma około. 40 centymetrów długości i waży niecałe sześć kilogramów.
- Wózek ten jest wprowadzany do kanalizacji i operator na powierzchni jest w stanie przeprowadzać pełną inspekcję sieci kanalizacyjnych, czyli wykrywanie awarii, usterek, sprawdzanie stanu kanalizacji. Przede wszystkim też sprawdzanie spadków, jakie występują w kanalizacji. Dzięki wbudowanemu czujnikowi jest on w stanie określić czy kanalizacja jest dobrze wykonana - opowiada Tomasz Zimoch, student automatyki i robotyki.
Urządzeniem można sterować z laptopa, albo z aplikacji.
MobiRobi będzie jeszcze lepszy
Studenci planują jeszcze usprawnić robota.
- Chcemy go dodatkowo wyposażyć w pantograf. Dzięki temu będziemy mogli podwyższać i obniżać poziom kamery. Chcemy wyposażyć go w większą liczbę kół o różnych średnicach. Dzięki temu będzie on mógł się podnosić w kanalizacji. Trwają prace nad modułem GSM. Dzięki temu właściciel takiej firmy będzie miał lepszą kontrolę nad pracą swoich ludzi - tłumaczy Krzysztof Taraszkiewicz, student mechaniki i budowy maszyn."
Projekt MobiRobi spodobał się na tyle Izbie Gospodarczej "Wodociągi Polskie", że został zaproszony na targi w Bydgoszczy i zostanie tam wyróżniony na gali.
Zobacz film reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs:
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs: